Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie chcę nieba
gdzie indziej niż nad głową

 

gdy tykanie wskazówek jak perkusja
popędza ciche nuty
chce się tu i tylko tu
być

 

tutaj dobrze
gdzie podejrzewam istnienie
diabłów i aniołów


lecz te za nisko lub za wysoko na to
żebym nabrała co do nich pewności

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To wygodny stan, w którym można pozwolić sobie na wątpienie. Jestem za ;D

Gość Radosław
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czyżby nawiązanie do ... ? ;) 

Opublikowano

@Radosław Nie przyszło mi to do głowy kompletnie ani się nie inspirowałam:). Ale właśnie to jest fajne w pokazywaniu tekstów innym poetom - wzbogacają o nowe powiązania :).

@Gosława Zaskoczył  mnie Twój odbiór. Dziękuję Ci za podzielenie się nim. Z erotykami to ja mam mało/wcale do czynienia. Tym bardziej się cieszę, że jakąś lekkość poczułaś :)

@Max Moją motywacją jest głównie semantyka ( wyodrębnienie pewnych całości myślowych ). Pozdrawiam.

Gość Radosław
Opublikowano

Czytam wiersza jako osadzenie  w życiu. Gdzieś w głębi tli się niepewność ,może lęk przed śmiercią. Ale PL jest skoncentrowany na życiu. Pewność tego co doświadcza, w "dyskusji" z tym co nieznane. Wiersz rozwija się w  mnie jak dobrze skomponowane niszowe perfumy. Jestem przy nicie serca ;)  

Opublikowano

@Anna_Sendor Ładnie podmiot manifestuje w tym wierszu swój światopogląd - uczciwie i logicznie. Motyw tykającego niczym stoper czasu, jaki jest nam tutaj dany, przemawia za tym, że należy być tu i teraz. Żyć! Porównujesz ciche wskazówki zegara do perkusji - to są tęgie dźwięki, niczym pobudka. Pobrzmiewa agnostycyzm, w ujęciu tak wdzięcznym, że podmiot nie prowokuje nawet do dyskusji - lepiej popatrzeć w niebo nad nami. Aniu, coś czuję, że się rozkręcasz :) 

Opublikowano

@Anna_Sendor

Ha. Zdarza się czasem, że podejrzewanie - w końcu na czymś oparte - prowadzi do pewności. Wtedy nigdzie nie jest za daleko. Ani do nieba za wysoko. A piekło? Może  zostawmy je istotom mroku. 

Udany wiersz.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Niedzielnie i serdecznie. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie za nisko i nie za wysoko, ale w sam środek moich wczorajszych myśli trafił Twój "stary" wiersz dzisiaj ;) I to jest chyba jego moc :) Ponadto, moja interpretacja zacytowanych słów powyżej (ten fragment najbardziej mi się podoba), w pierwszym odruchu poszła w zupełnie innym, nie zamierzonym przez Ciebie, jak sądzę kierunku. I to jest jego jeszcze większa moc, jak myślę...:))

 

lecz te za nisko lub za wysoko na to
żebym nabrała co do nich pewności

 

To trafiło w środek myśli... Jednak, co do wiersza, pewność mam: bardzo mi się podoba...

 

pozdrawiam:)

IR

Opublikowano

@Anna_Sendor Na obrzeżach kruchty, jeden oddech za mało,

                             myśl wdzięczna umacnia, odpychana zegarem.

                             Choć sekundy liczy - godzin już nie oddaje,

                             uspakaja trefnie... chronometry niech spalą.
 

Pozdrawiam Aniu.

Gość Radosław
Opublikowano

Czytam dalej i stwierdzam, że jest mi to bardzo bliskie. Czy mogę zwracać się do Pani "Siostro"? ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Michał Czachorowski Pięknie napisałeś o dwóch warstwach tego samego dnia. Z jednej strony widzisz cały ten społeczny teatr wokół Dnia Zadusznego - jest w tym obserwacja z lekkim przymrużeniem oka, ale bez zgryźliwości. A potem ten przełom – "A on — jeden, samiuteńki" – i nagle cała sceneria schodzi na dalszy plan. To, co mogłoby być krytyką ludzkiej powierzchowności, zamieniasz w coś mądrzejszego - akceptację, że możemy przeżywać ten dzień na różne sposoby, i wszystkie są częścią tego, kim jesteśmy jako ludzie. Świetnie zilustrowałeś wiersz.
    • @Simon Tracy Podoba mi się wiersz. Czuję w nim ogromny ładunek emocjonalny: samotność, bunt, zawód ludźmi. Twoje słowa mają rytm jazdy nocą — hipnotyczny, ale pełen napięcia z egzystencjalnym  zmęczeniem, poczuciem klątwy. Świetne zdjęcie, pogłębiające odczucia zawarte w słowach.   
    • @Migrena Drogi Kosmologu Podziemny, Twoja teoria o izotropowości krakowskich piwnic w kontekście rozmieszczenia kotów po Turkach i Tatarach jest... rewelacyjna! Muszę jednak wnieść poprawkę: zasada kosmologiczna działa tylko w dużych skalach, a kot to jednak obiekt kwantowy – może jednocześnie być i nie być w piwnicy ( kot Schrödingera w lochu). Dodatkowo koty wykazują tendencję do spontanicznej anihilacji z normalną materią studencką, przekształcając się w ciepło akademickie i mruczenie kwantowe. Co do "uakademikowania" – potwierdzam, studenci zdolni są rzeczywiście do wszystkiego, włącznie z naruszeniem praw termodynamiki (żyją bez jedzenia w sesji) i teleportacji (znikają na wykładach, pojawiają się na imprezach). Pozdrawiam ciepło (izotropowo, we wszystkich kierunkach) :)
    • @Berenika97   używając zasady kosmologicznej która mówi, że Wszechświat jest jednorodny (homogeniczny) i izotropowy w dużych skalach.   Izotropowy czyli wygląda tak samo we wszystkich kierunkach.   jeżeli my oboje uznamy, że podobna zasada dotyczy też piwnic, lochów i tuneli w Krakowie to gdziekolwiek byśmy nie weszli wszędzie powinien być jakiś kot po Turku albo innym Tatarze.   chyba, że ktoś go już wcześniej udomowił albo raczej uakademikował :)   studenci zdolni są.......do wszystkiego :)   Nika. :)))))    
    • @infelia Ten wiersz jest szczery, bez patosu, czuły bez sentymentalizmu. Potrafisz szczerze pisać o biedzie. Szczególnie poruszające jest to, jak pokazujesz dziecięcą perspektywę. A przede wszystkim matczyne poświęcenie się dzieciom. Piekny! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...