Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

1. Kaskę w portfelu. Mówią coś o podstawie egzystencji. Monetę przy monecie. Ecie pecie nie styka w grube lata i lata chude. Zawsze tu za cienko.

 

2. Karę za błędy. Miesiąc do miesiąca, rok z rokiem rokrocznie. Miało być mniej, kary zawsze więcej. Kibluję w domu i na urlopie. Jam poetą (?) mówią przesadzam.

 

3. Ładne okresy z dziewczyną Anną. W wersji full romantic. Zmęczenie nad ranem przegadanymi odważnymi wieczorami. Nawet roku ze mną nie wytrzyma.

 

4. Się z nagrodą. Miałem tu wygrać, miałem dostać, planowałem podziękować. Znów spotkał mnie niefarcik. Takie czasy. Nagroda rozmawia z milszym petentem.

 

5. Lajki za treści. Ha, co zrobić, że wpada ich tyle o ile. Fejmu za grosz. Przecież wszystko takie fajne i ponad ładne (;).

Kiedyś lajki wymienię na bitcoiny.

 

6. Się z polityką. Nowy rząd, twarda władza, nowe idą tu rozdania. Strach. Właśnie tam mam Wasze wybory. Głupiś myśląc, że rządzący Ci w domu pomoże.

 

7. Z tekstem. Ja naprawdę sporo myślałem znojnie pisząc skrojone słowa. Nic się nie zmienia. Litery tkwią i stoją wyrazami. Ni ma ani śladu po nowym świetle na tutejsze.

 

8. Się w sprawie sądowej. Już wiem, bo pytałem, że nic tutaj nie pomogą solenne tłumaczenia. Po przemowie i tysiącu wyjaśnień na piśmie ciągle to samo.

 

9. Sny. Zapisałem ich tłumne dziesiątki. Obejrzałem w te i wewte świadomość. Znaczenia i symbole bywają nieobce. Natura krzyczy - hej dajcie no wrażeń.

 

10. Kartki w notesie. Tyle ich pustych oraz tyle myśli niezapisanych. Trzy emocje, dwa dogasające uczucia i czterdzieści słów. Trzeba się będzie nagłowić żeby zapisać.

 

Ech, nie potrafię się nie liczyć :/

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

@Miro-sław Mirek tego tekstu proszę nie utożsamiać z dekalogiem. Faktycznie wyszło mi dziesięć punktów, choć planowałem jedenaście, ale łączenie tego tekstu z dziesięcioma przykazaniami w moim odczuciu jest lekką nadinterpretacją:)) Nie zrozum mnie źle, niech każdy kto czyta tekst interpretuje na swój sposób, ale moja intencja nie szła w stronę religijną w tym tekście.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Adler

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      odnaleźć ukojenie w niespełnieniu ? Może wystarczy śnić :)  Piękny :) pełen tęsknoty i lęku .. pozdrawiam :) 
    • @Migrena hehe, ja to mam przesyt takich historii:) Ale dziękuję za za rekomendację:)
    • @huzarc   wiersz trudny, głęboki, ważny.   czytam go jako apel do nas, do społeczeństwa.   odzyskajmy myślenie i język, aby obronić swoją tożsamość przed systemem, który jest jednocześnie totalitarny i wadliwy.  zachowajmy zdolności do głębokiej empatii i widzenia przyszłych konsekwencji, zanim wszystko sprowadzi się do zimnych liczb. dostrzeżmy niepozorne zło zanim ono stanie się rzeczywiste.           na marginesie. skandynawscy kryminaliści -  to ci z powieści Jo Nesbo i Stiega Larssona. zachęcam do lektury : Policja, Upiory, Pragnienie oraz Millennium. warto !!!!       świetnie napisany wiersz !!!!!!  
    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Odejdź Modigliani! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozedrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...