Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rozumiem, że ten sukcynit to rodzaj jakiegoś bardziej szlachetnego bursztynu? ... i że pochodzi z rejonów fennoskandii o której wspominasz, może z Kaledonii z tarczy bałtyckiej? Ciekawie zamykasz dość rozległe przecież w czasie procesy geologiczne w zwięzłej formule utworu. Wprowadzasz obrazowo mnie czytelnika w praktykę tych zjawisk. 

 

Zabieram ten twój "sukcynik" na "bursztynową komnatę" z mojego wiersza. Przyda mi się taki szlachetny bursztyn ☺

A wiersz oldskulowy już; na moim profilu --> na stronie czwartej, trzeci od końca albo 23 od góry, tytuł --> "Bursztynowa komnata", żartuję oczywiście

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Twój wiersz ciekawy! Pozdrawiam. 

Opublikowano

@corival Tytuł mnie w pierwszej chwili nie porwał, bo nie miałem pojęcia, co znaczy to słowo xD Ale wygooglowałem, pod rudą czupryną się rozjaśniło i teraz mogę powiedzieć: super wiersz! ;D

Opublikowano

@Tomasz Kucina Fennoskandia to obszar współczesnego półwyspu Skandynawskiego, który wyodrębnił się (oderwał się i odpłynął) gdzieś w eocenie.

Sukcynit to inne określenie bursztynu bałtyckiego, chociaż ten sam rodzaj żywicy występuje również na Ukrainie i w środkowych Niemczech.

Muszę zerknąć na ową "Bursztynową komnatę". Ciekawa jestem w jaki sposób podszedłeś do tego tematu :)

Cieszy mnie, że doceniłeś moje wysiłki. Pozdrawiam :)

@error_erros Zgrabnie podszedłeś do rzeczy :) Skoro jasność nastała, to więcej nic tłumaczyć nie będę. Dziękuję za pochwałę. Pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ok. To mniej więcej dobrze wcelowałem w świadomość twojego wiersza. Nie musisz zaglądać do mojego tekstu, tak tylko mi się skojarzył ten bursztyn z tematem "legendarnej komnaty", tamten mój tekst jest dość subiektywny, właśnie przed chwilą usunąłem z utworu wszystkie myślniki i dywizy. Człowiek dojrzalszy ma mniejsze zapotrzebowanie na znaki interpunkcyjne

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję że przybliżyłaś mi czym jest sukcynit. 3mSie!

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Znów odbyłem podróż w czasie.To ogromna zaleta tego rodzaju (Twoich) utworów.Dziękuję :)

 

Trochę smutno, bo przypominam sobie jak na plażach Jastrzębiej Góry zbierałem maleńkie jak groch najwyżej, bursztyny.I ta radość i to ,że zebrałeś kilkanaście , a resztę zostawiłeś dla innych. Kiedy to się dzieje ,że z takiego dziecka wyrasta egoista ze wszystkiego robiący biznes, pieniądze.Wszystko niszczy na swojej drodze ...by nic dla drugiego człowieka już nie pozostawić.

Opublikowano

@Stracony O tak, podróż w zamierzchłe czasy zafundowałam. Cieszy mnie, że szanowny zwiedzający zadowolony ;) Dziękuję za czytanie i pozdrawiam :)

@GrumpyElf Nie jest to popularna nazwa, ale postanowiłam to jej właśnie użyć. Troszkę spopularyzować w ten sposób. Miło było Cię tutaj powitać. Pozdrawiam :)

@Pi_ Był na innym portalu ;) Ładnie powiedziane. Zwlaszcza o wodach siarkowych i relaksie. Miło mi, że tekst zafundował Ci odpoczynek. Pozdrawiam :)

@Nata_Kruk O, kolejna osoba, która zapoznała się z tym rzadko używanym terminem :) Cieszy mnie, że wyersz dostarczył Ci odrobiny relaksu. Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @wierszyki dziękuję   @Alicja_Wysocka dzięki za przypomnienie Tuwima (Ptasie radio)
    • Miałam wtedy jakieś siedem lat. Chodziłam do pierwszej klasy. Mieszkaliśmy w Gdyni, w dzielnicy Obłuże. Któregoś dnia bawiliśmy się z rodzeństwem w chowanego – oczywiście na podwórku, bo na ulicę można było wychodzić tylko za pozwoleniem mamy. Nasze podwórko było całkiem spore. Był tam ogródek, jakaś szopka, w której tata trzymał różne ciekawe rzeczy – grabie, łopaty, a nawet siekierę! Był też kurnik, psia buda i oczywiście nasz pies – Lord. Wpadliśmy wtedy na genialny pomysł: schowamy się mamie! A niech ma – skoro tyle rzeczy nam zabrania, to teraz niech nas szuka! – Na pewno nas znajdzie i jeszcze skrzyczy, że ją denerwujemy – mówiłam. Ale co tam, ryzyko wpisane w zabawę! – Schowajmy się do psiej budy – zaproponował ktoś. – Ooo, to jest dobra myśl. Bardzo dobra! I tak właśnie zrealizowaliśmy nasz chytry plan. We trójkę – Grzesiek, Tomek i ja – wciskaliśmy się do budy. Pies patrzył zdziwiony, ale przecież nas nie mówi. Lord był duży, więc i buda była odpowiednio przestronna. Jakoś się tam upchnęliśmy. Cicho siedzimy, nie gadamy, bo wiadomo – zdrada przez śmiech to klasyk. W środku śmierdziało psem i kurzem, było duszno  i niewygodnie, ale czego się nie robi dla porządnej zabawy? Siedzimy jak trusie, aż zaczyna nam się nudzić. Nic się nie dzieje. I nagle – akcja! Słyszymy mamę, jak nas woła. Chodzi po podwórku, sprawdza furtkę, krzyczy coraz bardziej zdenerwowana: – No co jest?! Gdzie oni są?! A my dusimy się ze śmiechu – dosłownie. Zabawa życia! I wtedy pies zaczął szczekać. Najpierw nieśmiało, potem coraz głośniej. Kręcił się, jakby sam nie wiedział, co robić. W końcu zaczął piszczeć. Mama podchodzi do furtki – nikogo. Na ulicy pusto. Dzieci zniknęły jak kamfora. Wreszcie zaniepokojona podchodzi do psa. – Lord, czego ci trzeba? Co się dzieje? Co chcesz, głuptasie? I nachyla się nad budą... – CO WY TAM ROBICIE?! WYŁAZIĆ MI NATYCHMIAST Z TEJ BUDY! CO TO ZA GŁUPIE POMYSŁY?! A ja, z pełnym oburzeniem, mówię: – To nie głupie pomysły, tylko pies głupi, bo nas zdradził! – Marsz do domu! – ryknęła mama. – Wszyscy do wanny! Zdjąć te śmierdzące ciuchy! No nie wiem, w co ręce włożyć z wami... Utrapienie z tymi dziećmi!
    • ,,Prawy zamieszka  w domu Twoim, Panie,, Ps 15    jesteśmy ...super  a inni  gdyby i oni byli tacy    świat byłby wspaniały    zła nie czynię  mnie nie dotyczy  odwracam się od niego  pływam w zadowoleniu  widzę dobro po swojemu  zadowalam swoje ja    prawość to nie slogan  to droga jaką szedł Jezus  warto ją dostrzec  i …iść    prawi ujrzą Jego oblicze  prawi dostaną wieczne życie   Jezu ufam Tobie    7.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański Pański 
    • @Annna2Albo bardziej, bo przecież można, nawet kiedy nie ma.
    • cisza po zmarłym bywa tak cicha że aż boli   jest niewidzialna a mimo to ją wyczuwamy   boimy  się jej lękamy czy nie przemówi   taka cisza jest  trudna bo  płacze
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...