Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Huk.

A to pewne, że w dole

Chmarę wzniesionych lornetek

Zaślepił jaśniejszy nad słońce ogień,

Jak to też, że od drgania gruntu

Utonęło w jego blasku wszystkie

Poderwane z gałęzi naraz ptactwo.

To nieważne.

...

 

Bo my, gdzieś w górze, dotykamy

Już słońca, a tak, jakby wabieni jego

Chylącym się, załamanym

W poczerwieniałych chmurach promieniem...,

Był zachód.

...

 

Potem błękit, nieco wyżej granat,

Minęliśmy foliową torebkę.

A gdy strzałki kontrolek stały się

Wyraźnie seledynowe, patrzysz...

Noc...

Myślisz, wszyscy poszli spać.

I to nieważne.

Lecisz..., bez snu, jakby w wiecznej nocy,

Do majaczących gwiazd w dali,

Obietnicy jutrzejszego światła.

Opublikowano

@Rafał Pigoń-Bbard Witaj!

Napisałeś wiersz, ktory zgoła, interpetuje czas człowieka; poświęcający czas trybików, zwłaszcza nocą> Jakby to ująć? 

W erze " Batmanii "  echolokujemy, i przelewamy na papier. 

Mam podobnie! , Nie patrzę, że skrzydła spalone w blasku słońca, przestaną wzywać Pegaza -:)

Tu nie ma reguł, jedynie cień roztropności pozwala, ujrzeć jakieś światło.

Piszę to, na podstawie, własnych doświadczeń.

Dlatego, ów wiersz, podoba się!

 

Pozdrowienia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...