Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Cytaty na motywacje ?


BPW

Rekomendowane odpowiedzi

@Doomed

 

Jaki obszerny przekaz słowny.

Zastanawiałam się nad treścią, i doszłam do wniosku, że z męskiego punktu widzenia jest to treść wielkiej wagi.

Z mojego punktu widzenia, ten wytłuszczony, cytowany fragment jest zbyt wymowny, chociaż wiem, że to cięgi zsyłane przez ślepy los.

Brzmi bardziej pod kątem sieroty, niż dla szczęśliwego dzieciństwa.

Jednak czegoś zabrakło, albo coś się zepsuło.

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Marianna_ (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

"Karzą nam mówić to samo, chodzić tak samo, jeść tak samo, uczyć sie identycznie. Ale to inne myślenie wymaga odwagi. Aby iść lepiej trzeba iść inaczej, aby myśleć lepiej, trzeba mieć odwagę stawić czoła ludziom którzy cię krytykują."

-własne-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Jeżeli boisz się usłyszeć, co mówią o tobie ludzie, nigdy nie będziesz żyć tak, jak tego chcesz. Pamiętaj, że cokolwiek zrobisz, zawsze znajdzie się ktoś chętny, aby cię skrytykować albo podstawić ci nogę. Zdolny opowiedzieć zmyśloną historię, której nie jesteś bohaterem - opisując w najgorszy możliwy sposób. Zwłaszcza gdy jesteś kimś, kim on nigdy nie będzie.
~ Autor nieznany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • się przesiadając ze stada jełopów — masz dyngsa? gwiazdkę zabieram ze sobą niepotrzebność jak totem — test ciążowy zapewne ostatni: jutro ci powiem   puściła się w murze cukrowa róża cieszę: odżyła cukrowej róży ciepło się zmieszcza: brzuch nietoperza prawie na dotyk sunie zatorze   zbyt szybko światła już zapalamy nie popędzamy skądś w przedwieczorze czas nakarmiony się nie układa gdy orły muszą krążyć nad Ziemią   nad morzem flauta zbyt daleko cukrowa róża wita nam schody nic nie przedłuży się choć to ten wieczór ominął góry lasy wody         * 2.  
    • @Somalija No, tak wyszło. :)
    • Naucz mnie boże swego języka i naucz modlitw, które zrozumiesz. Naucz mnie czerpać wnioski od życia. Tyle mnie naucz, bo potrzebuję. Jeśli się ojcem czujesz od wieków, jeśli swe dzieci uczysz z rozkoszą, jeśli masz patent na życie wieczne daj przykład z góry. Podziel się proszę. Bez abecadla, lekcji, przykładu, kręcę się wkoło jak satelita. Spadłeś, niestety, już z piedestału, za chmurą znikasz... Nie da się wtłoczyć pompą z ciśnieniem wiary co była, chociaż naiwna. Dorosłam boże, przerastam siebie i widzę więcej, choć nie powinnam.   Jak każde dziecko odczułam wielkość rodzica w formie, kształcie i treści. Im jestem starsza, pełna doświadczeń tym w świadomości mi się nie mieścisz.   Dojrzewam boże, nie jestem mała, straciłam cnotę, wiarę, niewinność. Ale i Ciebie się bać przestałam. Masz jakiś pomysł na naszą przyszłość?    
    • Nadeszła wiosna, pojawiałem się na świecie Maleńki, wręcz niezauważany, dzielnie trzymałem się swojej gałęzi Gdy zrobiło się cieplej, mogłeś już mnie dostrzec Byłem otoczony moimi braćmi, razem chroniliśmy Cię przed słońcem Gdy spotkałeś się z nią po raz pierwszy, wtedy była ulewa, pomogłem Ci do niej podejść Walczyłem dzielnie, od rana do nocy z wiatrami Bałtyku , nie straszne były mi przeciwności Aż nadeszła jesień, czułem że mój czas się kończy Nie byłem już młody, jasno zielony, dojrzałem Ty podziwiałeś moje kolory Mieniły się pięknie, podziwialiście mnie razem Ja czułem się coraz gorzej, powoli umierałem Przegrałem tą ostatnią, decydującą walkę, pod listopadowym niebem Straciłem mych braci, pożegnałem gałęzie, pożegnałem Ciebie Tak jak kiedyś prosto powstałem, tak teraz tajemniczo uleciałem na wietrze Spocząłem pod drzewem, nie wiem czy pamiętasz mnie jeszcze Byłem Ci cichym przyjacielem, Ty będziesz mi najmilszym wspomnieniem
    • @MIROSŁAW C. A czasami po prostu nie wie, czy to on tylko oszalał, czy caly szalony świat jego pozostawił normalnym... i czy wtedy norma jest szaleństwem, gdy szaleństwo staje się normą? Zauważyłem, że im głębiej rozumie się miłość, tym trudniej zrozumieć co, i dlaczego to, ludzie z niej robią. Dziękuję za komentarz. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...