Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zacznij


GrumpyElf

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To jest dobre pytanie. No,nie było do mnie :) ,ale jest na tyle ciekawe ,że się zatrzymałem.

Piszemy dla siebie samych,ale też chyba chcemy wyrazić siebie w oczach drugiego człowieka,podzielić się samotnością, przeżywanymi stanami,emocjami.Chcemy wiedzieć ,czy jeszcze jesteśmy normalni, czy to świat zwariował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stracony Masz rację, to jest również coś więcej. Chcemy przyjrzeć się sobie oczami drugiego człowieka, ale początkiem jesteśmy my i to co chcemy wyrazić. Można na przykład pisać latami i nie odczuwać potrzeby dzielenia się tym. A swoją drogą, nawet jeśli świat zwariował, to czy możemy być w nim wciąż normalni? :) Myślę, że tak, tylko ta normalność dla każdego ma wiele twarzy, może chodzi o to by się ze swoją twarzą określić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@GrumpyElf "Pisać latami i nie odczuwać potrzeby dzielenia się.." Właśnie tak.Mamy tutaj jakby dwa etapy.Nie wiem czy każdy tak poezję przechodzi?

1. piszesz, wyrażasz siebie,nie masz potrzeby by ktoś to czytał - etap  młodzieńczy

2. albo już nigdy nic nie piszesz, bo się światu sprzedałeś, albo też udaje ci się przeżyć i pisać, aby nawiązać więź z tymi co mają tak samo jak ty. - etap dojrzały(?)

Jest takie opowiadanie "Mewa" Richard Bacha. Tam te dwa etapy są bardzo widoczne. Czytałaś, a może ktoś inny czytał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Potok gości i przyjaciół, słów i spojrzeń pełnych miłości, co gęstą strugą rozlewa się w dzień ślubu... To najwspanialsze wspomnienie.  Na zawsze. Strumień spełniających się marzeń, w bieli, w kolorze różanym, czerwonym od płonącego ognia namiętności. Rumiane pochiech policzki, wrzawa i śmiech bez ustanku. Gorący bochen chleba na stole, palce lepkie od słodkiego miodu. Bukiety kwiatów, wiecznie żywe, i radość i śmiech, i szczęście, Dom pełen dozgonnej miłości. Już zawsze.
    • @Corleone 11 Powstaje ciekawa książka:-) Pozdrawiam serdecznie!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to ciekawe, że w sposób uraniczny Ci się Saturn objawiał...    Saturn jest męczący wszędzie, niektórzy astrologowie mówią wręcz: pokaż mi swojego Saturna, a powiem Ci, co Cię boli. A jak się ma go w domu kardynalnym i/lub w swoim znaku, to to się tylko nasila, więc nic dziwnego, że od dzieciństwa (dom IV, oś IC) Ci bruździł. Ciekawe jest jednak, że w sposób uraniczny (bo Saturnowi z Uranem to jednak nie po drodze), może rzeczywiście ten aspekt to odpalał, ale jeśli masz Urana w Lwie w opozycji do swoich planet osobistych w Wodniku, to to też trzeba wziąć pod uwagę, bo opozycja w swej naturze też jest po saturnowemu męcząca.  Ja swojego Saturna też mocno czuję, mam go w junkturze Wodnik/Ryby, ale zawadza mi o descendent luźną koniunkcją.  Do tego w swoim kosmogramie mam opozycję na linii Słońce+Merkury - Uran+Neptun.  I nie raz nie dwa jest mi ciężko się z ludźmi dogadać, kiedy na czymś mi bardzo zależy napotykam na wyjątkowo uparte, hamujące jednostki. I to też bywa nagłe, uraniczne, jak u Ciebie, hmmm... No, to faktycznie szmat czasu :) O, matko, współczuję tej czarnej roboty rachunkowo-poszukiwawczej :) Ja jestem na tyle leniwa, że wklepuję dane w program z internetu :) A astrologią zainteresowałam się w czasie, kiedy Jowisz pieścił mi koniunkcją Urana i Neptuna, a opozycją Słońce i Merkurego. Teraz to wiem :) U mnie też się sprawdza.  :)))))))))))   Dzięki za odpowiedź :)))   Deo
    • Ciało to jedno A dusza drugie Tak samo jak serce   I nie pyta się O wiek ani czas   Bo to zwykła Matematyka Nieskończoności
    • @Leo Krzyszczyk-Podlaś i tego życzę :) Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...