Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

Nigdy nie byłem blisko

chociaż powstałem z Ciebie.

Gonię twój cień

skaczę w pustkę

gdzie wieczna cisza.

Czasami dotknę twych włosów

których blask mnie spala.

Czasami spojrzysz na mnie

wtedy mnie nie ma.

Biegnę obok wielkich planet

biegnę prosząc o szansę

biegnę byś się zatrzymała

chociaż to koniec wszystkiego.

Daleko od ziemi jesteśmy

nie ma

problemów

prysły.

Na smyczy

jestem.

Uwiązany niewolnik twojego przyciągania.

Księżyc.

Nic więcej.

Ludzkie oko nas dostrzegło

dawno temu.

Tyle czasu walczymy

by móc odczuwać.

Dlatego

w pustkę biegnijmy.

Zniszczmy prawa które

rządzą nami od zawsze.

W pustkę!

Zerwijmy łańcuchy

które stworzyli by nas

mieć

rozdzielić.

Zapominając

że jesteśmy jednością.

Jednym ciałem

pośród milczących gwiazd.

W pustkę!

Dostrzegam

jedyną drogę ku wolności.

Uciekamy.

Wszystko staje się czarne.

Tracimy siebie.

Spadamy w otchłań.

Połyka nas ciemność.

Horyzont zdarzeń.

 

Krzyczę

Kaliope!

Kaliope!

Pustka.

Żegnaj Linusie.

Nic.

Nic się nie stało.

 

 

 

 

Edytowane przez Linus
literówka. (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN OK. Dziękuję
    • Cnotami nie grzeszy, jak wielcy artyści, jedna schowana, drugą odpiera passaty na wietrze. Już po herbacie gdy się kumka spostrzeże, patyk połknie szybciej niż gumka zetrze. Niczym Godot marzy o lepszych jutrach. Mimoza, albo inna muza w natchniuzach, wypatruje szczęście w wody okruchach. Stoi na jednej nodze skulona, cierpliwa           czapla siwa.  
    • Mam ci ja brata nie byle jakiego "wariata", ponoć wszystkie kobiety go kochają na jego punkcie bzika dostają. Gdzie się ruszy chłopina wszędzie czyha na niego dziewczyna, brunetki, blondynki czy też rude wszystkie uwielbiają tą marudę. Strzec się musi dniem i nocą czasem koledzy przychodzą mu z pomocą radzą co robić, podpowiadają dobrych, sprawdzonych rad udzielają. Związana jest z nim historyjka taka za młodych lat u tego chłopaka na widok dziewczyny panika i trwoga, uciekał gdzie się da o la boga. Pewnego razu przygodę miał przed dziewczyną do siostry wiał panika go zżerała, "spodnie latały", "sparaliżowany" był cały. Na ratunek Pan Sobieski pośpieszył dużo nie trzeba było a już się cieszył, jeden kieliszeczek zrobił swoje mógł już ruszać na damskie podboje. Z biegiem czasu i lat wszystko się zmienia historyjka nabiera innego brzmienia, dziewczyn już się nie boi, wielce chojraka stroi. Wysokie ego o sobie ma na hodowli gołębi się zna, gąski, pawie, kury wszelkiego ptactwa cała masa to hodowla na którą idzie spora kasa. Papieroski pali, kawkę  pije, całkiem dobrze mu się  żyje bywa, że zawodowo pracuje częściej na "fuszkach" bytuje. Lat dzieści  kilka padło sakramentalne - tak - nie spoważniał jednak ten rajski ptak, żonkę, dwóch synków ma no i rolę dumnego dziadka gra. Pewne nawyki jednak się  nie zmieniają za panienkami oczka nadal zerkają, taka to już jest ta męska płeć i nie zmieni jej żadna sieć.                             K.W.    
    • Witaj - podoba się -                                          Pzdr.
    • Witam - super -                                 Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...