Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

         Na niedbale przyciętym i pociemniałym brakiem wody krzewie odmiany nierozpoznanej przycupnął niewielkich rozmiarów okrągły ptaszek. Rozpoczął trele. Zaćwierkał do mnie w słowach – widzisz chłopie i chamie miastowy jedziesz mój bratku w real zieleń. Skosztuj, spróbuj, zamyśl i zobacz wszystko to, co warte bogactwa spostrzeżeń.

           Odezwałem się do niego - mój ty ptaszku pięknie beztroski cóż ja tam napiszę, wybacz mi przeto, że nie wiem jak prawdziwą wieś oddać. Olbrzymie połacie wolnej i otwartej przestrzeni są dla mnie doprawdy nieobserwowalne, przytłaczając swoimi bezkresami nie do ogarnięcia. Widzę tam tylko prostokątną chałupę, rozłożyste drzewo i przyziemny krzak. Czasem też zauważę nieporadną sarnę, błąkającego się polowaniem kota, hasającego szczekaniem psa, a kurczaka, gęś i żabę dojrzę tylko na talerzu, kiedy te martwo na mnie spozierają.

         Ptaszek gdy usłyszał moje słowa odćwierknął nie narzekaj mi tu tylko przyjrzyj się moim ziomkom w koronach drzew, doceń pełzanie powolnego ślimaka, przeceń zawiłą drogę kreta i usłysz szemranie myszki za komodą. Bądź tam uważny oraz wzdłuż i wszerz obejdź hawirę sąsiada, zagaj kogo trzeba zagaić, a będzie najlepiej jeśli jaki nowy lepszy ustrój opracujesz (a gdy już go wymyślisz zadbaj, aby przenigdy nikt nie wprowadził go w życie, zresztą nie martw się, bo uczynią to za ciebie zaciekle inni). Przede wszystkim mój uważny słuchaczu zapomnij choćby na moment o zbliżających się nieuchronnie dwóch latach permanentnej polskiej wojny partyjnej, gdyż to nie twe buty i nie twoja bajka. Zapomnij, że na tej wojnie zdarzyć się może bez mała wszystko, z czego wszyscy dokładnie zdają sobie sprawę. Nie myśl sobie wcale, że musisz się w niej opowiedzieć i nie bądź wcale taki przepewny, że twój głos tutaj cokolwiek zmieni.

           Cóż ptaszek, bodajże wróbelek (hm, mogę się mylić) dobrze wiedział co mówi i chwała mu za to.

          Cóż wezmę długopis i zeszyt, co kazał mi uczynić właśnie ptaszek wróbelek, a ja się zawsze słucham mądrzejszych od siebie, bo taką mam naturę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jedno z tych drzew, w które się tulę, gdy w głowie sztorm przewala fale, gdy stoję sam, choć jestem w tłumie, i krzyk niemego wzbiera w szale.   Jedno z tych drzew w nocnym pejzażu, gdy port zasypia, milknie czucie, wychodzę w noc, bo snu nie znoszę — odchodzę dzisiaj o krok od życia.   Na granitowej zielonej skale tunel nadziei puszcza mi oko, lecz przed nim mgła — jak sen o raju, którego już nie chcę, nie mogę.   Uciekam więc — w zgrzyt starych torów, w ciszę, gdzie echo śpi pod mostem, w twarze mijane bez historii, w spojrzenia, które nic nie niosą.   Świat mnie dogania — szeptem liści, nawet gdy w mroku znikam z pola, bo w każdym drzewie, w każdej ziemi zostaje ślad — i moja dola.   A jeśli jutro mnie odnajdą, niech wiedzą tylko: byłem w drodze. Nie chciałem wiele — może spokoju, może oddechu w czyjejś zgodzie.
    • @acatiiia Piękne to były czasy, gdy można było pójść do biblioteki publicznej i wypożyczyć książkę lub parę książek, oczywiście był termin do zwrotu. Wierzę, że książki nigdy nie stracą na popularności. Zdarza się, że nie ma prądu z takiej czy innej przyczyny, wówczas przy świetle świec lub lampy naftowej, jeśli będą pod ręką, można sięgnąć po książkę. Internet ma to do siebie, że daje więcej możliwości w przeczytaniu czegoś na co dawniej trzeba było czekać tygodniami lub nawet miesiącami zanim dotarło do naszych rąk. Z tego to względu - przez Internet - popularność książek znacznie zmalała, ale jak to w życiu bywa mody się zmieniają i retro zawsze powraca w być może nieznacznie zmienionej formie. Książki i Internet według mnie nie są konkurencją lecz po prostu innymi środkami przekazu dla czytelnika. Pamiętam, jak w latach 80's ubiegłego stulecia w modzie były Encyklopedie lecz dostęp do nich był ograniczony dla szerszej rzeszy czytelników. 
    • P̫̐̀҉߫̋̚O̝᷈᷀҉̗̭̽L̯̂S̻̀̆҉̬᷅͂Ḳ̫᷉҉͈ͧ͞A̢҃͟҉    w cieniu pochmurnych zaborczych nocy gwiazdy zamglone świecą słabiutko lecz ojczyźnianka wytrwale kroczy wcale nie płacze a jednak smutno    wiatr przeciwności suknią powiewa góry na drodze wysokie są bardzo marzenia wrastają w baldachim nieba zmierza do celu gdyż duszę ma hardą    targają ciałem siły przeróżne serce wciąż ranią aż krwią zbroczone czerwone maki trochę wszak później ozdobią płatki białym kolorem    świadoma ciągle że droga kręta choć serce z wiarą pragnie pozostać zatem nie myśli marszu zaprzestać by niepodległą stała się polska         
    • A na lut os pot, wtop, slot. Ulana.    
    • @acatiiia Tak sobie myślę, że za parę lat znikną nie tylko antykwariaty, ale i księgarnie. I razem z nimi cisza między słowami.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...