Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Limeryk metroseksualny


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dandysowi z centrum warszawy

trądzikiem się nadmiar objawił

po których kosmetykach

wykwitła owa wysypka?

opcji trzydzieści obstawił

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przecież to zaleta! Też takie wolę. Ale nie za bardzo umiem :P

Opublikowano

@Antoine W Wcale nie. Sama to wychodzi częstochowa. Paradoksalnie to nad niedokładnym rymem trzeba się napracować, bo trzeba zadbać nie tyle o same pokrewieństwo fleksyjne, co jeszcze o dobre brzmienie.

Opublikowano

@Antoine W Póki wiersz nie wyląduje gdzieś oficjalnym drukiem, można go przecież poprawiać. Pokazać choćby tutaj i skorzystać ze wskazówek czytelników. Po co od razu do kosza? :<

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bawić się w myślach chwilą przelotną, kiedy zawisa konieczność podróży, wspomnienia zerwać, zanim przekwitną, jest piękne, chociaż czas im nie służy.   Chwile spełnione przecież marzeniem, przesypią się potem w pamięć ulotną.                        Więc aby zdążyć, trwam z uwielbieniem,               zadeptując czasu wstęgę powrotną.                         Jak linoskoczek na rozpiętej linie,                         przeplatam gładkie kamyki w dłoniach.             Chwytam ulotne, wcześnie zrodzone,                  nim się rozpłyną w cichych agoniach.                   Jak kolekcjoner skrzętnie wybieram,                   przesłaniam z wiarą to, co doczesne.                   Układam w głowie misterny zegar,                                             który zagłuszy godziny bolesne.                               Wszystkie niepamięć i tak rozmyje,                  więc nim odejdą, gdy dzwon zadzwoni,                spadnie kotara, która przyszłość kryje,             zamknąć je pragnę jak kamyki w dłoni.                  Zatrzymać chwile jak ptaki lecące,                     gdy czasu igła przesuwa się stale,                       jest jakże trudne, lecz tak kuszące,                       że przy nich trwam zawsze lub wcale.                        YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Nie powtarzaj jak papuga ;) Bądź cierpliwy     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Niektórzy faktycznie mają wiele bytów za czym zawsze stoją jakieś problemy.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Rezonans między materią i duchem bardzo pożądany.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...