Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Znów się to dzieje!

Jak pies ogrodnika,
jak głupie zwierzę.
Nie umie odpuścić,
kości zakopać,
bo ktoś dosięgnie...
Z ziemi wygrzebie
i precz zabierze.

Słowo się rzekło?
Z rąk wypuść!
Tego żeś chciała!
A teraz?
Czym?
Czym znów tak gnana?

Pędzi
w zły płomień,
na ślepo
jak gołąb,
Gdy nad nim sokół.
Ogień
poparzy nie ją,
lecz wszystkich wokół.

 

06.04.2021

Edytowane przez siachna (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@GrumpyElf czasem warto, czasem nie. Skąd wiadomo, że teraz akurat warto odpuścić, a innym razem warto walczyć? Moje ulubione: czas pokaże.

Dziękuję bardzo! Nie napisałam: wyrzuciłam to z siebie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

uwielbiam to forum. Wszystko, co obserwuję, co mnie boli lub co ludzie robią mogę tu z siebie zwymiotować (że tak to ohydnie ujmę).

Opublikowano

@siachna Myślę, że świadomość, że to, w co się pędzi, to ogień - to już połowa sukcesu.

Dobry wiersz, bardzo dynamiczny. W pierwszej chwili miałem myśl, że niepotrzebnie tekst jest tak rozstrzelony, bo nie jestem fanem takiego układania wierszy, ale myślę jednak, że to właśnie dobrze mu zrobiło i nadało tej dynamiki. Pozbyłbym się tylko wielokropków. Z tego, co zaobserwowałem, są chętnie używane w "amatorskich" wierszach, a w moim odczuciu dodają tylko tej "amatorskości" - i niczego poza tym. Niemniej proszę mieć na uwadze, że mówię wyłącznie o moim subiektywnym odczuciu ;)

Pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...