Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Miała palpitację serca

gdyż słyszała jak oszczerca

budząc wszystkich grzmiał kołatką

idąc już schodową klatką

 

wykrzykiwał przy tym sprośne

słowa, ale tak donośne,

że to nie jest tajemnica

niech, więc cała kamienica

 

dziś się dowie, że ta pani

spod siódemki ją cygani,

że jest posiadaczką wianka

bo przedwczoraj ta cyganka

 

w noc Kupały oczywiście

z gachem się za olchy liście

skryła we wiadomym celu

by widziało to niewielu.

 

Z kamienicy lokatorzy

wierzyć w to nie byli skorzy

bo ta pani spod siódmego

kryła brata przyrodniego

 

przed małżonką, bo ta jędza

chłopa wprost do grobu wpędza

by kochanek oficjalnie

dzielił tylko z nią sypialnię.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dla mnie np. podoba się ta dwuznaczność

- kryła brata przyrodniego.

 

 

Już minęło trochę czasu

nikt z kołatką już nie biega

a do pani spod siódmego

zajrzy nieraz jej kolega.

 

Ścianom uszy zatkał watą

ten kolega kawał zucha

drzwi wyciszył gąbką, dermą

nikt z sąsiadów nie podsłucha

 

o czym oni tam gadają

a ich oddech przyśpieszony

wchłania gąbką, bowiem gąbką

cały pokój oklejony.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja tam wcale nie narzekam

na sąsiadów oczywiście

moi to już niedosłyszą

i świat oglądają mgliście.

 

Dla nich to już jest historia

bardzo dawna i przebrzmiała

babcia z dziadkiem w swej młodości

pewnie też dokazywała.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

Opublikowano

@Dag

 

Sułtan ma obwisłe brzucho

a ja powiem Ci na ucho

wolę jednak, gdy tancerki

tańczą choćby bajaderki

 

bo gdy tańczy to Almeja

facet zaraz się rozkleja

i nie ważne, że to mniszka

on ją okiem bazyliszka

 

wprost pożera i zniewala

lecz mu na to nie pozwala

ten, co nad nią trzyma pieczę

lecz mu to się nie upiecze

 

bo gdy padnie jak rażony

potwór już rozanielony

jeszcze rzeknie na ostatek

pozbądź się tych zwiewnych szatek.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...