Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiersze też miewają zgony

mija doba wiersz odpływa

ginąc śmiercią naturalną

tak na forum się odbywa.

 

Jeśli chcecie poznać teraz

w tym temacie moje zdanie

wiersz tu niczym nie zawinił

bo on walczył o przetrwanie.

 

Winny temu autor wiersza

bo splendory chce garściami

czerpać oby jak najwięcej

więc nie liczy się z faktami.

 

Wstawia ciągle wiersz za wierszem

a tym samym wiersz sprzed doby

sam kieruje do lamusa

pytam - dobre to sposoby?

 

Sam tak czynię nie wiem, czemu

i o skruchę mi nie chodzi

jeśli jurny jest poeta

to i wiersz za wierszem płodzi.

 

Potem szybko go porzuca

dla swej weny vel sympatii

aby wspólnie spłodzić nowy

niczym rodzic bez empatii.

 

Opublikowano

@zyzy52

Sami sobie w tym kociołku

gotujemy lub pichcimy

dania główne bez przepisu

więc się zbytnio nie dziwimy.

 

Nasi wierni czytelnicy

pewnie inne zdanie mają

ale milczą i pod wierszem

komentarzy nie wstawiają.

 

Nie brakuje też i takich

którzy punktem nas nagrodzą

jednak wiersza nie negują

a tym bardziej nie posłodzą.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

 

Opublikowano

@Henryk_Jakowiec Jeśli chciałeś wzbudzić wyrzuty sumienia z powodu codziennego spamowania wierszami, to ze mną Ci się trochę udało ;D

A tak serio - nie jest tak źle. Niektóre moje wiersze przepadły w zasypie innych utworów, ale są i takie, które od czasu do czasu odżywają, gdy ktoś uparty w nie zabłądzi. Zatem na podstawie osobistych doświadczeń mogę stwierdzić, że nie ma tragedii ;)

Opublikowano

@error_erros

Nie neguję tego trendu

bo codziennie też od nowa

wiersz rozprawia się z impasem

niosąc w sobie mądre słowa.

 

Krytykować nie zamierzam

za inwencję i myśl twórczą

często sam przy wierszu siedzę

chociaż kiszki z głodu burczą.

 

Jestem za tym i popieram

lekkość pióra, twórczą wenę

czytelnicy decydują

i stawiają nam ocenę.

 

Pozdrawiam :)

He Ja

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...