Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nieroztropny Syn


Rekomendowane odpowiedzi

Wtedy ojciec stawia jabłko na głowie syna swego. A syn nieposłuszny, zamiast czekać na wystrzał z łuku, pospiesza daleko precz. Po drodze wtranżala większość jabłka, razem z ogonkiem i owiniętym nań robaczkiem.

 

– Gdzie ja jestem, gdzie ja błądzę – piszczy cienkim, przytłumionym głosikiem, wnerwione maleństwo. – Wypluj mnie och wypluj, zachłanna bestio. Nie dosyć ci było jabłka. Musiałeś jeszcze taką niewinność w twoje pierdzące kichy tkać. Jest ci chociaż wstyd?

 

Syn – wszakże niezrozumiale, bo ma w ustach swoich resztki jabłka – chce odpowiedzieć, ale słyszy wołanie ojca swego.

 

– Cięciwa pękła. Niepotrzebnie uciekłeś, smyku. Pal licho jabłko.

 

Po chwili do ojca dociera darcie syna:

 

– Ocyganiłem cię stary. Zostawiłem środek, ale w niego i tak nie trafisz.

– Nie bądź taki pewny, synu. Wracaj tutaj w te pędy, by wspomnieniem jabłuszka, trochę główkę nakryć. Sztorcem do błękitu i podbrzusza skowronka.

 

Syn niebawem przybywa, jak mu ojciec nakazał, jednakowoż nie z chęcią, lecz do spokoju świętego.

 

Przed powrotem gościa pierworodnego do rodzinnych pieleszy, ojciec grzebie w oku i cięciwę na sprawną wymienia, która swą długość do tyłu wytęża, by strzałę wolnością i świstem obdarzyć.

 

Kładzie syn na głowie swojej, resztki jabłka w pionowej postaci i czeka znudzony, popatrując niedbale.

 

A ojciec, mając wprawne oko w strzelaniu do celu, wnet syna trafia prosto w środek czoła jego, chociaż tarczy tam nie było oraz innych ułatwień naprowadzających.

 

Będąc zdenerwowanym wielce wynikłą sytuacją, sztuczne oko zaangażował, by na pewno trafić tam gdzie trzeba.

 

Tak oto powstał morał: „Nie zostawiaj ogryzka, bo cię mogą powystrzelać”

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie czekaj na królewicza poukładaj liście w biczu! ustrój śliczne różem lico taka na ławeczkę usiądź   w sukieneczce najładniejszej zakupionej bez zewnętrznych zahamowań, marzeń łóżkiem wbrew łaknienia się o wróżkę   bowiem tęże nosisz sobą w osobistym nad wygodą nie doraźnym ale wolnym podarunku siebie w sobie
    • O mój drogi Boże W życiu jest jak w tańcu Delikatnie stawiam kroki, w tym ostatnim smutnym walcu Tańczę w upale i chłodzie Tańczę w ogniu i na lodzie Z partnerem wyznaczonym przez ciebie drogi Boże Obejmuje mnie dusząco, zostawia siniaki wzdłuż ramion Mówi „tańcz piękna, tańcz jak moje oczy ci zagrają" Spojrzeniem tak głębokim, jakby wrzynał mi się w gardło Duszę okaleczał, myśli plątał jak więzadło      Dlaczego drogi Boże  milczysz gdy mnie szarpie? Nożem jeździ mi po ciele, jakby rysował na kartce Znów ubrudził ci mój Boże, krwią marmurową posadzkę   Dlaczego drogi Boże chcesz bym tańczyła z szatanem? Nie boisz się że dotknie mnie swym brudnym w krwi kaftanem?   Oko w oko Obrót, zwrot Czym tak kusi mnie ten wzrok?   Czemu zwalniasz tak szatanie? Ciężko tańczyć z nożem wbitym w ramię?   A Ty jak możesz dobry Boże     Znowu patrzeć po suficie  Gdy wróg twój szatan, przegrał walkę o swe życie   Naprawdę Wybacz mi Mój Boże Z walca się zrobił podwieczorek  Czy wybaczysz mi me grzechy jeśli odmówię paciorek?
    • @Rafael Marius Sztuka życia
    • @Rafael Marius życzę ci powrotu do zdrowia, niech ci Bóg błogosławi, bo jesteś kochający Boga. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja i tak nie wychodzę, bo od kilku dni jestem chory. Kiedyś 3 lata nie wychodziłem. Człowiek się przyzwyczaja. Wszystko ma swoje wady i zalety.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...