Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Garmino i woń przeszłości


Rekomendowane odpowiedzi

 

z sufitu
zwisają suche pęki roślin
jak naturalna metafora
dla ust
skrępowanych żałobną pustką

 

wystukuję w podłodze
prośbę   

 

niczym ogień
ogarniam ją na krótko
swoją płomienną modlitwą
gorączkowo czepiając się życia
z palcami w piwie
sycę wzrok
widokiem pięknego drewna

 

głęboka czerń nocy
pokonując suchość w gardle
przechodzi w szarzyznę
przedświtu

 

ogrywam śmierć
ze złożonymi skrzydłami
i na nowo

 

wymyślam siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chyba wiem jak to może wyglądać, dlatego podoba mi się Twój wiersz,

 

poza tym to ładny obraz, taki trochę jak z filmu Bergmana,

 

o ile pamiętam też ktoś tam próbował ją ograć.

 

Niestety nie pamiętam tytułu.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...