Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane

@violetta

 

Raczej zdrowy, człowiek, który nic nie ma do ukrycia i akceptuje własne Ciało i Umysł i Duszę (CUD - trzy pierwsze litery) - jest całkowicie zdrowy, bo: akceptuje sam siebie i nie ma żadnych kompleksów, przypominam: moi symbolem jest Rozeta i jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, a satanizm to odmiana katolicyzmu - sekty monoteistycznej, wystarczy odwrócić krzyż, podobnie jak gwiazdę Dawida i półksiężyc z gwiazdą - wtedy będą diabelskie rogi, jeśli pani odwróci Rozetę - nie będzie rogów - Rozeta będzie taka sama, sama pani może sprawdzić.

 

Łukasz Jasiński 

 

@Somalija

 

Mówiąc dalej: nie będzie waloryzacji zasiłku pielęgnacyjnego - nadal będę otrzymywał głodową łaskę podatników - 215 zł miesięcznie (otrzymuję od małego, najpierw mama, kiedy ukończyłem osiemnaście lat - otrzymuję bezpośrednio), dlatego też: nie mam już żadnej nadziei i nikomu nie ufam, oczywiście: opiekuni socjalni otrzymają podwyżki kosztem osób niepełnosprawnych, główny ich cel jest taki, abym poszedł do Opieki Pomocy Społecznej po świadczenie wspierające - 2500 zł miesięcznie, wtedy jednak będę musiał mieć opiekuna socjalnego, de facto: stracę wolność i to opiekuni socjalni będą decydować o moim życiu - stracę samodzielność - opiekuni socjalni zdobędą nade mną władzę, dlatego: ani mi się śni tego robić - jestem za likwidacją świadczenia wspierającego, to by wyglądało tak: zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, opiekuni socjalni nie udzielili mi jakiejkolwiek pomocy - dałem radę sam i sam zdobyłem lokal socjalny - walczyłem trzy lata, a teraz co? Chcą zrobić hop na gotowe i decydować o moim życiu jako pasożyci? Liberum Veto!!!

 

Łukasz Jasiński 

@violetta

 

Raczej zdrowy, człowiek, który nic nie ma do ukrycia i akceptuje własne Ciało i Umysł i Duszę (CUD - trzy pierwsze litery) - jest całkowicie zdrowy, bo: akceptuje sam siebie i nie ma żadnych kompleksów, przypominam: moi symbolem jest Rozeta i jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, a satanizm to odmiana katolicyzmu - sekty monoteistycznej, wystarczy odwrócić krzyż, podobnie jak gwiazdę Dawida i półksiężyc z gwiazdą - wtedy będą diabelskie rogi, jeśli pani odwróci Rozetę - nie będzie rogów - Rozeta będzie taka sama, sama pani może sprawdzić.

 

Łukasz Jasiński 

@violetta

 

Raczej zdrowy, człowiek, który nic nie ma do ukrycia i akceptuje własne Ciało i Umysł i Duszę - jest całkowicie zdrowy, bo: akceptuje sam siebie i nie ma żadnych kompleksów, przypominam: moi symbolem jest Rozeta i jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, a satanizm to odmiana katolicyzmu - sekty monoteistycznej, wystarczy odwrócić krzyż, podobnie jak gwiazdę Dawida i półksiężyc z gwiazdą - wtedy będą diabelskie rogi, jeśli pani odwróci Rozetę - nie będzie rogów - Rozeta będzie taka sama, sama pani może sprawdzić.

 

Łukasz Jasiński 



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński Łukasz, dziękuję za czytanie i pozdrawiam :)
    • @Adaś Marek Puścić wszystko, rozluźnić uścisk... To zajmuje tylko chwilę... Jeśli podejść jednak do tego jak do przekopywawania rowów, to faktycznie lata pracy mogą być...
    • @violetta Religii jest tyle co kultur. Sprowadzanie wiary tylko do Jahwe albo Jezusa to płycizna pojmowania rzeczy i życia. Warto mieć w sobie dobro, wartości i dbać by Serce miało czym oddychać. Śpiewaj na ulicy co chcesz i czujesz, ja Ci nie żałuję :-) pozdrawiam
    • @Amber   Dziękuję, pani Magdo...   Łukasz Jasiński 
    • Szarówka nad przystanią jest jak lęk na kobiecej twarzy, Rozbryzgi grzywaczy tryskają jak kobiece łzy, A pomruki głębin za falochronem przynoszą złą wróżbę. Ze leż na północnym wschodzie sztorm swe szczerzy kły.   Zwolna podnoszą się blade mgły, jak duchy morza, nad redą.  Pełzną przez cypel i podwodne rafy i wznoszą sponad fal,  A wiatr wyje i jęczy pośród wysp jak obłąkany, Wieszcząc burzę i katastrofę, zwiastując smutek i żal.   Łodzie wracają pośpiesznie, tłocząc się przy falochronie, Jak przestraszone ptaki uciekające do swych gniazd, Tylko dzikie szare mewy rozkochane w zamęcie  Odważą się kusić rozszalałe morze w tę noc bez gwiazd.    Lecz świtem wyszedł statek, a z nim chłopcy, co nas kochają Boże chroń go i zmiłuj się, gdy będzie na łasce burz! O kobiety, przez tę noc módlmy się i czuwajmy w smutku Za pożegnanych rankiem, bo mogą nie wrócić do nas już!   I Lucy: There's a grayness over the harbor like fear on the face of a woman, The sob of the waves has a sound akin to a woman's cry, And the deeps beyond the bar are moaning with evil presage Of a storm that will leap from its lair in that dour north-eastern sky.   Slowly the pale mists rise, like ghosts of the sea, in the offing, Creeping all wan and chilly by headland and sunken reef, And a wind is wailing and keening like a lost thing 'mid the islands, Boding of wreck and tempest, plaining of dolor and grief.   Swiftly the boats come homeward, over the grim bar crowding, Like birds that flee to their shelter in hurry and affright, Only the wild grey gulls that love the cloud and the clamor Will dare to tempt the ways of the ravining sea to-night.   But the ship that sailed at the dawning, manned by the lads who love us­ God help and pity her when the storm is loosed on her track! O women, we pray to-night and keep a vigil of sorrow For those we speed at the dawning and may never welcome back!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...