Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wariacje na temat przesłuchania Brodskiego


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

- Jaki jest wasz zawód?

- Poeta.

- Macie jakiś papier?

- Papier? A ja myślałem, że to od Boga?

- Od Boga…? Panie Brodski, a dlaczego Bóg dał panu taki dar a nie mi?

- Nie wiem.

- Czy uważa pan, że to sprawiedliwe, dawać jednym jakiś talent, a drugich skazywać na przeciętność?

- Nie wiem.

- Widzi pan… gdyby Bóg uczynił świat sprawiedliwym, nie trzeba by było walczyć, panowała by równość, każdy człowiek byłby równy w każdym wymiarze, wszystko by zależało od wyboru, jakby chciał to byłby poetą, muzykiem, architektem i tak dalej… tymczasem większość ludzi to przeciętniacy, nudni, bez ambicji z których niewiele można wydobyć, i co?

- Nie wiem.

- No i my musimy to zrobić po swojemu, oczywiście nie stać na s na to by wszystkim zapewnić wysoki standard, nie… nawet przeciętny, musimy równać do największego dziada. Potem wmawiać wszystkim, że tak jest dobrze, bo wszelka prywata od złego pochodzi… w imię czego? No niech pan powie?

- Nie wiem.

- Panie Brodski… powtarzasz pan tylko nie wiem i nie wiem, a przecież mógłby pan jakoś ciekawiej, bardziej enigmatycznie… moglibyśmy wtedy skazać pana nie za jakieś tam włóczęgostwo, tylko za coś poważniejszego. Stałby się pan wrogiem ludu, zagrażającym systemowi. No panie Brodski no jest pan poetą czy nie?

- Hm… teraz to sam już nie wiem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @UtratabezStraty

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mam nadzieję, że takich obaw Ci moje opowiadanie nie dostarczyło. Pozdrawiam. 
    • Rozkopana ziemia ujawnia swoje największe tajemnice.   Stado dzików tędy szło szukają pożywienia zostawiły pobojowisko.   Leśna droga do nikąd prowadzi usunięto z niej znak  abyś błądził niczym w ciemności.   Wyolbrzymiam fakty i wszystko widzę w ciemnych barwach, lepiej nie pytaj mnie o radę.    Nie wiesz o czym myślę nie pytaj bo nic nie powiem,  swój problem rozwiążesz sam.   Po środku pola stoję  w strumieniach deszczu szukam pomysłu na jutro.   W zaroślach skaleczyłem  nogę  idąc boso chociaż dokładnie zaplanowałem gdzie ją postawić.    Bezradny jestem bo nie umiem rozpalić ognia, nękany przez siebie  jest mi obojętne co dalej będzie.   Niebu patrzę głęboko w oczy w rozkopanej ziemi nic nie znalazłem   odchodzę więc bez słowa.
    • @violettaBardzo dziękuję! Oczywiście, że tak. Ależ z Ciebie pozytywna kobietka! :))) Pozdrawiam.  @Annna2Bardzo dziękuję! I pewnie już nic tego nie zmieni, a raczej się będzie pogłębiało. Pozdrawiam :)))) @MigrenaBardzo dziękuję! Technologia tak "pędzi",że już teraz niektórzy ludzie nie zauważają np. zmian pór roku. Pozdrawiam. :)) @TylkoJestemOna

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @UtratabezStraty@Rafael Marius@JWF@Wiesław J.K.@Andrzej P. Zajączkowski Serdeczne  podziękowania!     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Prawdziwa gwiazda.     To dobrze.
    • @Migrena  przypomniałeś mi  przyrodników  Simonę Kossak i Lecha Wilczka- bo taka miłość nie zdarza- a pokochał ją od pierwszego wejrzenia. Zawsze razem dwoje przyrodników- a potem gdy jej zabrakło "Dziś mogę już rozmawiać o swoim życiu z Simoną. Jeszcze niedawno byłoby to niemożliwe" I cisza jak tu Kiedyś wydawało mi się, że w jej głosie słyszę „do zobaczenia”, ale echo powtarzało tylko: „nigdy, nigdy, nigdy”.     Piękny
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...