Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@8fun Witaj. Pewnie mi nie uwierzysz, ale nie czytałam Twojego wiersza. Słowo zuszki!

Bo rozumiem, że cytując swój wiersz to właśnie sugerujesz -?

 

Czy widzisz, prócz samego konceptu zabawy słownej, oczywiście, oraz sformułowania "czysty purnonsens", jakieś podobieństwa miedzi naszymi utworami? 

 

Proszę Cię o odpowiedź, bo jakoś dziwnie Misię zrobiło po tym ostatnim cytacie o "glorii i chwale". 

 

Pozdrawiam serdecznie 

Monika

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ta, już sugeruje... chciałem, żebyś przeczytała mój, bo są na ten sam temat :)
 

 

Niepotrzebnie przejmujesz się tym, co pomyślą o Tobie inni, nawet gdyby ktoś pomyślał, że kłamiesz to, będzie w błędzie. Ty dobrze o tym wiesz — co tu roztrząsać, udowadniać?  Nie wierzysz mi, trudno — żyjemy dalej. On w fałszywy przekonaniu, Ty w prawdzie... dziękuję dowidzenia :)

 

Tak, są kiepskie ;)

 

Pozdrawiam :)

 

 

Kobiety raczej wolą być przyłapane na kłamstwie... jak dajmy na to, bez makijażu, bądź nieuczesane... patrz pan... a tu... taki numer...

Opublikowano

@8fun

Dzięki za za/angażowany komentarz. 
Jeśli chodzi o ostatnią uwagę (ciekawe, czego swoją drogą obawiają się faceci....), to jak kulą w port, jeśli o mnie chodzi. 

Co do jakości wierszy, to mów za mnie, nie za siebie. ;)
Bo tak, wiem, to kiepski wiersz. Mój, oczywiście.

Dlatego bądź konsekwentny i wyjmij proszę swój głos z tego pucharka. :)
Chyba że zrobiłeś to "dla fana", ale nieee...  Przecież nieważne, "co sobie inni pomyślą. Czyli druga opcja - pewnie to - "czysty purnonsens".

Z mojej strony tutaj to wszystko. 
Pozdrawiam. 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Właśnie, to miałem na myśli - nie zrozumiałaś mnie :(

 

;) = "żart", "nie bierz tego na serio" itp.

 

 

Wyluzuj i przeczytaj, jeszcze raz co napisałem:) Co do prywatnej wiadomości, którą mi wysłałaś — nie rób tego więcej:(Pisząc o innych forumowiczach, stawiasz mnie w niezręcznej sytuacji, gdyż zgodnie z moimi zasadami, powinienem ich o tym poinformować. Z drugiej strony, nie chce naruszać prywatności korespondenci. Wiem, że przyczyną tego zamieszania jest niezrozumienie. Wiec jeszcze raz powtarzam — nie uważam, że Twój wiersz to plagiat itp. Co do PM zostawiam, tak jak jest - nie ma sensu tego ciągnąc dalej.

 

Edytowane przez 8fun (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tetu To co dla Was jest cynizmem ja nazywam bolesną prawdą modernizmu. Bardzo dziękuję za ocenę i komentarz. Pozdrawiam. 
    • @bazyl_prost   kogo ?    ;) mnie i Violetki ? Nie da się ;) 
    • @hollow man Słuchaj no coś takiego. Świat symboliczny się zrobił. Mnóstwo tych symboli wszędzie. I mnóstwo aluzyjności. Tu aluzja tam aluzja. Nic na to nie jestem w stanie poradzić. 
    • @KOBIETA jak noszę taszkę to mam oczopląs czy nie zgubię
    • „Zwołuję rodzinne spotkanie, psia mać!” Dziadek huknął dębową laską w podłogę. „Pod pozorem odczytania testamentu Zlecą się jak muchy do plastra miodu”   Palcem pogroził i podkręcił siwego wąsa, Z samotności i nudy naszły go takie fortele. By zdążyć na wigilijną kolację, jedni z Florydy Mkną stalowym ptakiem, inni, z piskiem opon,   Zawracają z drogi do Wenecji, a nawet ci Z Radomia łapią stopa na krzywy ryj, Ale za jeden uśmiech i dwa dowcipy. Mkną pewni spadku, na złamanie karku,   Bo czas goni nieubłaganie, dobytek przepadnie. Przy stole wigilijnym uściskali seniora, Aż tchu mu zabrakło i życzyli dalszych stu lat. Opłatkiem łamali się po wielokroć, aż barszcz   Z uszkami wystygł, a karp przewrócił się Na drugi bok, strojąc focha, że nikt go nie chce. Gdy już chwytali za sztućce i serwetki, By napełnić brzuchy, słowa zabrzmiały prorocze:   „Stop, moi kochani, nie obdaruję was skarbami, Lecz miłością dozgonną, czułością od serca. Ciepłem otulę, czyli tym wszystkim, co mi zostało, Nie licząc ostatniej koszuli i dziurawego palta.   Smacznego życzę, posilcie się staropolskim Jadłem, a z patefonu niech niosą się kolędy O trzech królach z darami, co do stajenki przybyli” Łzy się polały, a w gardłach stanęły rybie ości...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...