Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Widziałem ta scene z zewnątrz patrzyłem przez szybę

czułem ból, To nadciśnienie pękło parę żył napewno. 

Jestem próżna przerwą, z deszczem spadam na armatnie mięso. 

 

zamknięta bariera, szukałem pomocy...

myślałem że mi przejdzie, nieraz po prostu brak mocy…

 

Każdej nocy z kolejnym rozdziałem, Czuję strach przed koszmarem. 

 

nieuchwytny spokojny Stale..

w natłoku zdarzeń, To kropla w morzu marzeń. tylko kropla w morzu marzeń. 

 

Pisze od lat, składam się do lotu popatrz.

To Moje pytania razem ze mną wylatują z okna. 

 

Samo przeznaczenie też unika ze mną spotkań. Bez obawy mamy czas…Mówią, świat jest mały, tak? 

 

Dożyje na pewno, nie brakuje mi odwagi. 

Nawet mimo tego że nie wyszło parę razy…

Bez białej flagi Zapisuje dalej w notatniku zobacz.. 

Kto zadecydował bym nie pisal dzisiaj o Nas..

 

Autopsja mi się śni. Jak podchodzę sam do granic.

Gdzie od dawna zatrzymał się czas ludzie w miejscu stali. 

Dzisiaj piszę o tym nadal…

 

Skazani na strach, sukcesem będzie wstać. 

pamiętaj tak samo mam podobne wspomnienia.

 

Mówisz masz plan, cena bez znaczenia to ocena.

wole się doczekać, tylko przyszłość nigdy strach.

 

Pracowałem ciężko, by się nie poddawać. Wiara w sukces, Ona zmienia rzeczywistość nadal..

 

Minęło sporo lat sukcesem dalej stać. 

 

Czym jest forsa bez rodziny nie pozostaje nic. Mimo tego idę dalej, próbuję na nowo żyć. 

 

Staram się rozumieć, to co siedzi w nas. Czy jest coś, czego nikt nie zabierze nigdy nam...

 

Chce powiedzieć.

 

Oddam kilka ładnych lat, by raz Spokojnie w nocy spać. 

wiesz…

 

Nie mam na to szans. 

 

Świat się nie zatrzyma, została tylko chwila. Lata szukam rozwiązania, całe życie mi upływa. Bywam nie ugięty do oporu, tyle się zmieniło, od początku do tej pory nikt nie wiedział jak to było.

 

Teraz bez znaczenia, jaki mamy dzień, bez ustanku spadam coraz niżej.

Wiem długa droga w dół, wiadomo nie od dziś.

Noce znowu są bezsenne więc biorę tabletkę wchodzę do pokoju zamykam drzwi..

 

Budzę się w karetce, mówią mi znaleźli mnie w łazience. 

 

Autopsja mi się śni..

 

 

 

Edytowane przez Szymonae (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzień dobry, pani Agnieszko, już wróciłem z Wojska Polskiego - dostałem wezwanie na trening i gdyby pani była zainteresowana, serdecznie zapraszam na mój kolejny wiersz, który przed chwilą opublikowałem.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński Herbu Topór 
    • In gloriosa mortem heroum*   I to już niedługo biała pani z białą suknią w biały dzień zacznie zbierać wybielałe żniwo i to nie za długo blada pani z bladą lutnią   jak bordowa matka z rubinową kokardką płatkami szkarłatnych róż złączy różane ogniwo: oj, bordowa matko, oj, bądź mi kochanką   w błękicie fioletu - w niebiańskiej ciszy i szafirową klepsydrą leniwą - Niwą w lazurowej niszy...   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:   Łukasz Jasiński (październik 2025)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Robert Witold Gorzkowski  wiesz Robert jestem w szoku, i nie wiem co napisać, po prostu nie wiem. Przeczytałam ten list i kropka dalej nie wiem. Bo powinnam napisać, że wiedziałam, ale nie, nie wiedziałam. Choroba, to wiedziałam, a jego zachowania zakładałam że są wynikiem choroby, wojny. Jest taki wiersz Kołatka, długo zastanawiałam się znaczenia uderzania w deski. Myślałam, że to odniesienie do Boga, imperatyw kategoryczny, moralny. Nie napisałabym tego wiersza, gdybym znała treść tego wiersza, a jeśli już to inaczej. Muszę jeszcze dużo przemyśleć (że wciąż tak mało wiem). Może powinnam bardziej zwracać uwagę, jakim człowiekiem był poeta,  autor.   Dziękuję  
    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...