Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

 

idę na spacer

czuję wiatr na mojej skórze

tak żywy i ponownie obudzona

łączę się z tobą

łapię piękne gwiazdki

mocno umalowane wargi

ładnie pachną szminką

pocałuję cię miękkimi aksamitnymi ustami

 

 

Opublikowano

Skomentuję niekonwencjonalnie twój wiersz Valerio.  Dokonam porównania pragnień z treścią tego ślicznego utworu. Po lewej pragnienie za strzałką --> symbolizm w treści. Bo w zasadzie tekst ukazuje wiarygodny obraz statystycznego człowieka w życiu praktycznym.

 

Do rzeczy:

 

potrzeba mobilności --> "spacer"
ruch w przestrzeni --> "wiatr"
organoleptyczny dotyk --> "skóra"
potrzeba trwania i gatunku --> "ty żywy"
otwarta perspektywa ludzkich marzeń--> "ja obudzona"
potrzeba łączności i komunikacji --> "łącze się z tobą"
pragnienie marzeń --> "łapanie gwiazdek"
kobieca potrzeba kreatywności --> "umalowane wargi"
siła w oczarowaniu subiektywnym --> "usta pachnące szminką" (tu zmieniłbym wargi na usta)
projekcja cielesności" --> "pocałunek miękkimi ustami"
potrzeba dotyku --> "aksamit ust"

EXTRA! TEKST!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Marek.zak1 

ale to ja mam tutaj odpowiedzieć?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Odpowiem tak: nie skomentowałem wyżej li tylko seksualności "kobiety"?. Sama seksualność dla mnie zresztą ma podrzędne znaczenie. Skomentowałem Marku pragnienia ludzkości. Ponieważ autorka jest kobietą --> to naturalnie umieściła w treści subiektywne wrażenia w naturalnej perspektywie własnej płci. Tutaj ja w komentarzu napisałem też o -->  potrzebie mobilności i ruchu w przestrzeni, i o ludzkich marzeniach, o aspekcie komunikacji w komunikatywności ludzi, projekcjach ludzkiej kreatywności. To są pragnienia poza płcią, dotyczą człowieka jako instytucji myślącej. Są tu także potrzeby związane i z cielesnością. Autorka-Valeria jest przecież kobietą?, dlatego używa w treści utworu emisji i oddziaływań "bliskich swojej płci" - tutaj to "szminka", "aksamit", "bliskość", "opiekuńczość" w podświadomym zakresie. Więc autorka prezentuje naturalizm. Nic w tym złego nie widzę. 

Chyba niepotrzebnie? Przymiotnik "prosty" w perspektywie faceta chyba szkody mu nie przyniesie Ale fakt --> kobiety bywają wrażliwe, lecz to pozytyw, chyba?

Valerio tak trzymaj

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Odnaleźć siebie w prawdzie...   Pozdrawiam serdecznie  Miłego popołudnia 
    • - A... babo! - Na Bali laba? - No, baba.                
    • nuty  jak tancerka  starają się płynąć  ponad myślami  zapraszają do świata  malowanego dźwiękiem  fruną bez skrzydeł  unosząc nas  w sny  kolejnych wykonawców  muzyka bawi się przestrzenią    obrazy zmieniają się  jak pory roku życie    dotykają słońca i ran  miłość i radość  przeplata się  z tęsknotą i smutkiem  różnorodność    podziwiam  jak łąkę pełną kwiatów  wśród  szczebiotu ptaków  poranna rosa mieni się  kolorami wschodów  zachody pełne rumienców  wśród trawy polskie maki    emocje dodają smaku istnieniu piękna  które możemy chłonąć  całym sobą    10.2025 andrew   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Sylwku to jakieś uprzedzenie, fobia. Bóg stworzył zwierzęta dla nas jako pożywienie.                        My zjadamy zwierzęta, a po śmierci one zjadają nas i nie mają z tym żadnych problemów. Rozkład ciała zaczyna się od brzucha. Miliony uwolnionych bakterii, robali i innych stworów ma wielką wyżerkę, uwalniając przy tym mnóstwo gazów (zazwyczaj reakcje beztlenowe) Żebyś Ty wiedział jaką mają przy tym radochę. Organizm się przestał bronić nie wydziela żadnych dla nich toksyn. Żrą rozmnażają się może nawet kopulują - pełnia szczęścia. Wychowałem się u dziadków na wsi. Na podwórku biegały kury. Dziadek wrócił ze zmiany i ustalili, że na jutro na obiadek będzie rosół (makaron własnej roboty) Z samego rana babcia poszła do kurnika zebrała jajka i chwyciła kurę. Jajka powędrowały do koszyczka a kurka na pieniek. Jeden ruch tasakiem i łepek kurki leżał na ziemi dla burka. Babcia puściła kurkę, bo ta się strasznie wyrywała i jeszcze chwilę bez łebka pobiegała sobie po podwórku trzepocząc skrzydłami, aż padła. Najbardziej dla mnie obrzydliwy moment to skubanie z piór.  Rosołek był moim przysmakiem Pozdrawiam  
    • @Berenika97 No tak, w skrócie o tym :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...