Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

BO W PSYCHIATRYKU PRAWIE JAK
W AUSCHWITZ


BYŁAM WIDZIAŁAM
JAK LUDZIE GŁODNI CHODZILI
 O KROMKE CHLEBA SIĘ KŁUCILI 
BYŁAM WIDZIALAM SAMA SZOKU DOZNAŁAM
SKRADZIONO MI PÓŁ TORBY
A GDY ZGŁASZAŁAM USŁYSZAŁAM
TU NIKT NIE KRADNIE PANI JEST PRZEWRAŻLIWONA
LUDZIE GŁODNI SZCZEGÓLNIE UWAGI CZYJEJŚ
KAŻDY WALCZYŁ O SWOJE DOBRE IMIĘ
WALKA NIE USTANNA KTO LEPSZY A KTO GORSZY
TYLKO ZE U NAS BYLY PASY TRAFIAŁ W NIE TEN KTO BYŁ 
OKROPNY
I JA MALO SAMA TAM BYM BYŁA
BO GDY DWUNASTA W NOCY WYBIŁA POSZŁAM 
DO TOTALETY
PIELEGNIARZ MNIE STRASZYŁ
ŻE W PASY W KOŃCU ZAMNKNIE
LECZ PIELĘGNIARKA OBRONIŁA MNIE PRZED NIM
DAŁA TABLETKE WYJĄTKOWO NA SEN
USNĘŁAM JAK DZIECKO WRESZCIE
GDYŻ PO TYCH KRADZIERZACH
BAŁAM SIĘ SPAĆ UWIERZCIE
TAM JEST STRASZNIE NIE ZYCZĘ TEMU NAWET WROGOWI
O BYT SWÓJ KAŻDY WALCZY KAŻDY GOTOWY 
PODCIĄĆ KOMUŚ NOGI 
WIĘC JEŻELI JESTEŚ ZDROWY CIESZ SIĘ MÓJ DROGI
DOCENIAJ KAŻDY DZIEŃ NAWET JESLI JEST UBOGI
NAWET JEZELI CZUJESZ SIĘ BARDZO SAMOTNY

Opublikowano

@Agrafka pisałam szybko dzisiaj ale zazwyczaj wstawiam wiersze bez błędów bardzo tego pilnuje jeżeli chodzi o to czy pisze też i nie o chorobie to tak np chociażby wiersz o kozie co daje mleko, czy kawa u babci na ganku, zielona ławka na podwórku, zegar, lampka dzisiaj rano psiałam wiersz o psychiatryku i z góry przepraszam za te błędy ortograficzne pojawiły się w tym wierszu tylko jeżeli chcesz zobaczyć że nie piszę tylko o chorobie to zapraszam na adres mojego bloga mój blog oczywiście to przekaz ale znajdziesz tam nawet i nie o chorobie z góry zapraszam ciebie serdecznie może cię przekonam do siebie a choruje 9 lat to o czym mam pisać o szczęściu? szczęście w mojej chorobie trwa 5 minut potem znika na bardzo długo ale mogę zrobić wyjątek i napisać specjalnie dla ciebie wiersz nie o chorobie nie o samotności lecz bardzo optymistyczny i wesoły taki z serca płynący pozdrawiam gorąco i dziękuję za taki komentarz dało mi to też dużo do myślenia twoja uwaga

@Iwa-Iwa www.blogzyczen.wordpress.com

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Dziękuję Bereniko za piękny komentarz:):)
    • Po środku mroku świeca się tli Z tła ku niej lgną kirowe ikary - ćmy W mdłą ciszę wdarł się ledwo słyszalny trzask Życie znów staje się żartem bez puenty A po kruchym ikarze z wolna opada pył   Wspomnienie i dym, a on spełniony Unosi się w górę, jest taki wolny - Już nic nie czuje. Co za ironia Dla obserwatora, tak przykra Może się wydać ta jego dola   Lecz czym jest różny człowiek od ćmy Wciąż szuka czegoś co go wyniszczy - Czegokolwiek, co będzie mu ogniem Jego świadomość jest obserwatorem On pragnie się wyrwać, uwięziony w sobie Biega za szczęściem, jak liść za wiatrem A każde spokojne spełnienie, zamienia w drżenie   Potem zostaję dym, który rozrzedza płynący czas. Ucieka on słowom w pozornie głębokich opisach. Mimo to staramy się mówić o tych niewidocznych nam szczytach gór Gór, he, he - chyba szaleństwa   My od początku do końca tak samo ciekawi Mówimy gładko o tym czego nie znamy A jednak dziwny posmak zostaje w krtani Gorzki posmak wiedzy że nic nie wiemy Przykrywamy typowym ludzkim wybiegiem, ucieczki w poszukiwanie   Jak dla ślepego syzyfa, w naszej otchłani Pozostaje nam tylko zarys kamienia Zesłanie od bogów Lub od siebie samych Szukamy ognia Potykając się znów o własne nogi Z pustką i cieniem za towarzyszy I przytłaczającym ciężarem ciszy   Błogosławieni niech będą szaleńcy Których natura - kpić z własnej natury Bo choć idą tą samą drogą Dla nich zdaje się być jasną i błogą W świetle ucieczki od świadomości Idą spokojnie, spotkać swój koniec Nie szukając w tym najmniejszej stałości W swoim stanie, zrównują się z dymem Przecież ich ruchów też nikt nie pojmie Ich świat jest czymś innym niż zbiorem liter i ciszy   Reszta zaś tych nieszalonych Brodzących w pustej słów brei, Zamknięta w otwartych klatkach, Które z czasem nazywa się 'prawda'   Kurtyna nocy już dawno opadła Mgła, wodą na ziemi osiadła Obserwujący ćmy zasnął A nasza świeca, wreszcie zgasła
    • @FaLcorN Myślę, że nie tylko Ty zadajesz sobie wspomniane w wierszu pytania. :)
    • @Waldemar_Talar_Talar Zatem smacznego :) pozdrawiam
    • @infelia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      nie nie. Już mam napisany od dawna teraz będę pracować nad nowymi.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...