Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Życie kończy się w momencie, kiedy przestajemy mówić sobie, że dokończymy coś jutro.

Bo "jutro" straci sens, zniknie już nawet zza lekarskich parawanów,  z zakupów online i spotkań w tribecach wszystkich kontynentów

 

Życie kończy się też wtedy, gdy pochylony nad szklanką herbaty, pytasz: "dlaczego patrzysz mi prosto w oczy?!"
(Faktycznym problemem jest to, że ty nie patrzysz jej.)

 

Czy to już starość? (Dramat w niejednym akcie)

 

Zajęłam się układaniem gier obrazkowych. Robię to w wolnych chwilach, bardzo odprężające: mogę sobie układać kombinacje słów i liter tak, by przywołały jakieś wspomnienie, którego nie ma na załączonych obrazkach. Trudne, bo dla mnie wszystko jest wspomnieniem, każdy nowy dzień, a nawet przyszłość, jest sentymentem, którego nie przeżywam.

 

Szamocę się ze sobą we śnie, 5 rano, sumo z nieważkością w tle. 
Złośnica!

 

Faza REM. Faza nieposkramiania.
Dlaczego marzeń nie ma w amerykańskich podręcznikach do psychologii? Dlaczego nikt ich nie sklasyfikował jako mrzonki?!

A moje się spełniło.
Zieloną petardą, programem na żywo i słoikiem kawy w promocji, po który nie udało mi się sięgnąć. 
Zatem to nie mrzonki. Jednak się zdarzają. Marzenia się ZDARZAJĄ.

W momencie, kiedy wszechświat powiedział mi, że zrywamy kontakt, grająca szafa ludzkości, wrzuciła fałszywą monetę i poprosiła, bym zaśpiewała jakąś melodię.
Nie jestem w stanie.

Zbyt dużo trupów w tej szafie, a przecież nie wypada śpiewać, kiedy nie zna się nut ...

 

 

Opublikowano

Prawdę powiedziawszy, gdy to przeczytałem:

"Życie kończy się też wtedy, gdy pochylony nad szklanką herbaty, pytasz: "dlaczego patrzysz mi prosto w oczy?!""

trochę odechciało mi się czytać. Bo pachnie mi to pewnością siebie, a więc modą. Trzeba wiedzieć, że jestem totalnym przeciwnikiem pewności siebie, która u normalnego człowieka oznacza nic innego jak ignorancję.

Poza tym napisane tak, że czytałem w internecie przynajmniej dwie osoby piszące w bardzo podobnym stylu, jedną na Wordpressie, a drugą na innym portalu.

Napisane jednak technicznie bardzo dobrze, w zasadzie nie ma się do czego przyczepić.

Ogólnie na tak, ale kompletnie nie w moim guście.

 

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz Jacku Twoje poetyckie odpowiedzi mnie rozczulają.Dobrego dnia..dziękuję od

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Na brudnych robotach wziąłem i sobie uświadomiłem, że jestem czysty człowiek. Nawet na brudnych robotach ja akurat grałem fair, co wcale nie jest ani mitologią, ani mitomanią. Właściwie wyszło lub nie wyszło to trochę „niechcący”. Wyszło im to nawet z raportów wszelakich, które kazali pisać mi i postronnym z tych brudnych robót i ze szczegółami. Oczywiście niniejsze jest tylko punktem widzenia i punktem siedzenia wśród najróżniejszych spraw uświadomionych i nieuświadomionych. Jakby nie było i tak sobie trzeba wybaczać. Niektórych spraw nie da się nawet bardziej rozdrapać. Wysłuchała mnie jakaś dziewczynka, choć trzeba przyznać, że zupełnie pełnoletnia i wygląda na to, że uwierzyła w ten scenariusz i te zdjęcia, lepsze nawet niż bo ja wiem z Leona Zawodowca. W dalszym ciągu jest aktualne podejrzenie, że ktoś tam im mocno miesza. Dużo by mogło za tym przemawiać. Potem powstały liczne opowieści, a real już nie układał się jak dawniej. Teraz no to panie idzie czasem jak po grudzie, zresztą w wielu aspektach. Tylko pisze się jakoś łatwiej, bo jest o czym pisać. Liczba niektórych teczek tylko potwierdza moje domysły i rozważania. Jest dobrym materiałem na kolejne spekulacje. Wychodzi z tego jakaś duża walka. Nawet mały koncert w wąskim gronie bywa teraz dla mnie niemałą odwagą. Nigdy już mnie nie proś o jakiekolwiek bezpieczeństwo. Wiadomo nie od dziś, że sprawy frontowe nie były, nie są i nigdy nie będą dla każdego.   Warszawa – Stegny, 06.04.2025r.
    • zbrodnia buduje potęgę    błotnista tundra nie sprzyja mamutom  zabrały ze sobą tygrysy  polodowcowe cmentarzyska    w poszukiwaniu przestrzeni życiowej  Cezar ruszył na Galów  Ukraina już kiedyś objawiała się Niemieckim Missisipi  przegonić ludność na bagna    dziś potomkowie Indian szukają duchów i odczytują ten niesprawiedliwy piktogram poludzkie cmentarzyska    ziemia gdzie pod nadprożem murszeją łożyska synów  a czas rozsypał fosfor kości praojca     na nic szable w zębach  gdy nie ma    pokarmu                          
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Radosław :) dzięki     
    • Polecam ci obejrzeć nowy filmik :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...