Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zasmreczyło mi się w głowie.
Pociągnęła od Podhala
Zieloności bystra fala
Jakby była z halnym w zmowie.

 

Zasmreczyły mi ramiona
Tak, że tęsknią do plecaka.
Wyśpiewało mi lot ptaka-
Teraz cisza jest zielona.

 

Zasmreczyło się na ścianach
Pod kominkiem, za schodami.
Coś się stało z ulicami-
Każda w fiołki jest ubrana.

 

Zasmreczyły mnie ogniki
Co rozbłysły w twoich oczach
Gdy mówiłaś o bezdrożach
I puszczańskich głębiach dzikich.

 

Tam skąd bije puls strumieni
Wyruszymy bez pośpiechu,
W głosy swe i rytm oddechów
Zasłuchani. Zasmreczeni.

Edytowane przez dmnkgl (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Agrafka W pierwszej wersji było jak mówisz, (czyli wyśpiewała), ale stwierdziłem, że psuło by to puentę- wszystkie wrażenia peela są spowodowane rozmową z adresatką. Wydaje mi się, że ten zgrzyt jest spowodowany tym, że przy ,,wyśpiewała/o" naturalnie  pytamy: kto to zrobił? Wyśpiewała- fala, wyśpiewało- się samo(?). Jest to trochę sztuczne, ale i oddzielone od ,,fali" trzema wersami. Na razie zachowam tekst taki jaki jest, chyba że ktoś mnie przekona ;)

Dziękuję bardzo za wizytę i uwagi krytyczne. Dobrze, że zwróciłaś uwagę na przedostatnią strofę, bo wkradł się tam kornik (miały być bezdroża, nie rozdroża ;))

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Czekam na ciąg dalszy. Może być fajna seria: Zajodłowani, Zabu.. i tu dylemat- czani? - kowani? Z(a)dębieni itp.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Franek K  Będziemy zbyt Zajęci żeby coś o tym napisać, więc jak już to raczej nieprędko ;)

@Andrzej_Wojnowski Dziękuję bardzo :) Swoją drogą zawsze mi się wydawało, że poprawna wersja brzmi: zasmerczyć, a tu niespodzianka: zasmreczyć.  Może to i dobrze, bo niedaleko jest pierwszej wersji do ,,zasmarkać" ;)

Pozdrawiam

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Rozumiem, że twoim celem było uchwycenie melodyjności, i w wierszu to osiągasz.

 

Podkreśliłbym ciekawe przeniesienie  samej wizualizacji smreków - jak rozumiem świerków górskich lub szczytów bo może dotyczyć to Baranicy tatrzańskiej lub gór Izerskich... (nie dookreśliłeś znaczenia metafory więc - czytam ją - po prostu jako ogólny zachwyt krajobrazem górskim)... do innych subiektywnych płaszczyzn, ty widzisz te smreki na ścianach, kominku, za schodami, a nawet w oczach bliskiej ci osoby, dlatego sam obraz wydarza się w funkcji twoich wrażeń, przenika i polaryzuje nie tylko w domenie dokumentalnego opisu miejsca - ale jest nakładką tego właśnie wrażenia. I to jest "fajne" w tym wierszu. Pozdrawiam.

Opublikowano

@Czarek Płatak  Najchętniej to jednak bym uciekł w Tatry, przy czym oczywiście trzeba wiedzieć w jakim sezonie ;) Dzięki za wizytę :)

@Tomasz Kucina Trudno by mi było precyzyjniej to wysłowić. Przy czym jest jeszcze jedna, prostsza interpretacja- peel najzwyczajniej w świecie się zakochał, więc cały świat go cieszy, maluje się na zielono :) Pięknie dziękuję za tak szczegółową interpretację :)

@Gosława Znaczy, że cel został osiągnięty :)

Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Super:):) serdecznosci:)
    • @iwonaroma może nie formalne ale można od czegoś zacząć
    • ~~ Nie wiem, jak to opisać - dosłownie nie mogę, więc pobujam w obłokach .. Ten, którego drogę politycznych przedsięwzięć obserwuję lat wiele, jest podłym obłudnikiem, chorobliwie wiernym własnej megalomanii .. Jego zaś wielbiciele (tu czytaj - poddani), pochłonięci nurtem lawy bzdurnych haseł; wciąż widzą w ich obrazie dobrobyt dla siebie .. To, że wprost okradali nas - mnie i ciebie jego przyboczni słudzy, z przyzwoleniem pana - nie może dotrzeć prawdą do umysłów ludu .. Wielka tutaj zasługa wysłańców szatana - hołdujących z ambony sekcie bałwochwalców. Kiedy wreszcie rodacy dostrzegą w tej sekcie jej moralną zgniliznę .. .. ocena w ich pojęciach ulegnie korekcie. ~~
    • Kurczę, wczoraj był Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, a dziś ten wiersz przypomina o tym, żebyśmy umieli być wnikliwymi obserwatorami innych ludzi, bo nigdy nie wiadomo, do jakiej granicy doszedł ktoś, kto jest obok nas. Najtrudniej jest właśnie, gdy ktoś przykrywa uśmiechem drzemiące w nim czarne myśli, bo wtedy otoczenie jest bezradne i niewiele może pomóc, no bo jak? Powinno się zdecydowanie edukować społeczeństwo, jak dostrzegać pierwsze, najczęściej ukryte symptomy kryzysu.
    • Introwertycy tak mają. Nie każdy czuje się dobrze w krzykliwym otoczeniu, atakowany przez innych artyleryjskim ogniem bodźców. W ciszy można odzyskać znów niezbędny kontakt z samym sobą i kontrolę nad myślami. Korzenna kawa brzmi smakowicie, zwłaszcza jesienią, tylko szkoda, mimo wszystko, umierających kwiatów. Chociaż zdaję sobie sprawę, że jest to cena, którą trzeba zapłacić, jeśli chce się wybrać jesień - czas przemijania, zadumy, wyciszenia, cienia egzystencjalnego - za swoją drugą naturę. Tak sobie jeszcze pomyślałam, że wiersz może mieć jeszcze swoje drugie dno - potrzeba samotności u Twojego peela każe mu niecierpliwie czekać na koniec każdej relacji (z innymi ludźmi), którzy go drażnią i wobec których musi udawać, że do nich pasuje.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...