Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

POWOŁANIE (wiersz przewrotny)


Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Pewien człowiek raz zadał mistrzowi pytanie:

"Jak znaleźć mam życiowe swoje powołanie?

Cóż radzisz?" Mistrz mu na to: "Chcesz swą odkryć drogę?

Chętnie w poszukiwaniu tym ci dopomogę:

przychodź co dzień przez miesiąc - a będzie wskazany

szlak, na który w tym życiu jesteś powołany."

Przyszedł zatem nazajutrz - mistrz mu miotłę wręcza:

"Zamieć oto podwórzec, umieć także wnętrza."

"Jakże to?" "Chcesz rozpoznać przyszłości zamiary?

Dalejże, ruszaj z miotłą, omieć wszystkie szpary."

Ów mistrza miał w niezmiernie wielkim poważaniu,

tedy co dzień przychodził - i już o świtaniu

zamiatał co sił w rękach. Jakoż miesiąc minął;

więc kiedy wreszcie dzień już ostatni upłynął,

przychodzi i tak rzecze: "Oto ukończona

praca moja - czy teraz będzie ujawniona

droga, ku której zwrócić mam na zawsze kroki?"

Mistrz na to: " Czas rozjaśnić twej niewiedzy mroki:

Chcesz poznać tajemnicę swego powołania?

Oto ona: zrodzonyś jest do  z a m i a t a n i a."

"Dla Boga, cóż ty prawisz? Mistrzu, czyś szalony?!"

Lecz na obliczu mistrza spokój niezmącony.

"Człowieku" - tak mu rzecze - "gdybyś wstręt odczuwał

do takiej pracy, jużci byś miotłą nie suwał

po podłogach, podwórcach - jeno za pas nogi

wziąłbyś i uciekł w moje nie wstępując progi.

Tyś pokornie zamiatał - nie neguj wyroku."

Na te słowa oddalił się człek w wielkim szoku.

 

Morał z tej historyi: potrzeba niestety

mieć swój rozum - i zważać na  a u t o r y t e t y;

bo gdy ci własnej woli i sprytu nie stanie

łacno ci oni wmówią twoje  p o w o ł a n i e.

 

 

Częściowo zainspirowany przez @Marek.zak1  (bez urazy :)

 

 

 

 

Edytowane przez WarszawiAnka
formatowanie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • WarszawiAnka zmienił(a) tytuł na POWOŁANIE (wiersz przewrotny)

Bardzo płynnie i zgrabnie napisana przypowieść. Spodziewałem się większej przewrotności, ale i ta puenta  mnie zaskoczyła. Współczesne znaczenie słowa "pozamiatać" bywa różne.

Jednym słowem (a w zasadzie dwoma :)) - pozamiatałaś wierszem!

 

Pozdrawiam. FK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1 : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Co do inspiracji, to wyjaśniam, że zasugerowałam się formą (dialog ucznia z mistrzem). Jednak podczas gdy Twój mistrz jest zawsze mędrcem i przewodnikiem, u mnie pojawia się ostrzeżenie przed ślepym posłuszeństwem.

Nie chciałam tu jednak w żaden sposób kwestionować sposobu, w jaki Ty traktujesz postać mistrza - wręcz przeciwnie, bardzo mi się on podoba. :)

 

Jeśli zaś chodzi o pracę, to może rzeczywiście oczekiwanie, że będzie ona zawsze przynosiła satysfakcję jest naiwnością?

 

Dziekuję i pozdrawiam

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WarszawiAnka Są różni mistrzowie, a ten mój pokazuje różne drogi i pułapki i w żadnym wypadku nie chce uczestniczyć w decydowaniu. Masz rację, było wielu mistrzów, którzy uważali się za przewodników i wymagali ślepego posłuszeństwa. To się zawsze źle kończyło. 

Pozdrawiam raz jeszcze:). M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bardzo dziękuję za tak pozytywny odbiór - cieszę się, że wiersz Ci się podobał. :)

Co do treści - jest to ogólne ostrzeżenie przed bezrefleksyjną wiarą w przewodnictwo różnych "autorytetów" - przy czym "mistrzem" wcale nie musi być ktoś powszechnie znany: może to być nawet podziwiany znajomy. :)

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...