Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Franek K
Opublikowano

Mieszkał sobie raz w Wytrzyszczce,

Lecz nie sam – rzecz oczywista,

Chrząszcz nieduży zwany trzyszczem,

Wraz z nim innych trzyszczy trzysta.

 

Przypadłością chrząszcza trzyszcza

Jest to, że jest dość narwany.

Nie za wiele się namyśla,

Biega wciąż jak opętany.

 

W tym bieganiu jest tak szybki,

Że kiedy tak gna przed siebie,

To wyprzedza swoje myśli,

Zatem dokąd biegnie, nie wie.

 

Bezmyślnie więc się przemieszcza.

A gdy się już zatrzymuje,

Wtedy oczy swe wytrzeszcza

Nie wiedząc, gdzie się znajduje.

 

Więc z całego kraju ponoć

Zbiegają tu trzyszcze wszystkie,

Żeby było im wiadomo,

Że znajdują się w Wytrzyszczce.

 

Bezsensowny bieg na oślep,

To nie tylko problem trzyszczy.

Czasem zdarza się, że człowiek

Robi szybciej niż pomyśli.

 

Dużo lepiej jest spokojnie,

Dwa razy się zastanowić,

Mądrzej bowiem działać wolniej.

Niźli jeźdźcem być bez głowy.

Gość Franek K
Opublikowano

@Marek.zak1

 

Dzięki Marku. Nad tym się zastanawiałem, czy zostać przy łamańcach, czy wyciągnąć jakąś puentę z tego...

Gość Franek K
Opublikowano

@dot.

 

Dzięki Dot. Trzyszcze naprawdę biegają szybciej od tego zanim do ich mózgu dotrze obraz zarejestrowany przez oczy. Z treści jeszczem nie do końca kontent...

Opublikowano

@dot.

 

Choć bieganie ponoć zdrowe

Zdarza czasem się niestety

Że z nerwów aż chory człowiek

Biega wciąż do toalety

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...