TONĘ

[Leszczym]

Podobam się sobie.

Pożądania mi skądże nie starcza.

Zakładam puder i róż.

Tonę.

 

Składam zmienne słowa.

Słów w słowniku jest bez liku.

Dlatego ważę coś jak.

Tonę.

 

Pamięć mówi kilka.

Prosi by nie zapomnieć o muzyce.

Hitów trzydzieści na liście.

Tonę.

 

Rymuję na cja.

Racja, wariacja, nacja, kreacja.

Widział tu kto cję?

Tona.

 

Kupiłem tysiąc kilogramów.

Kropelek na niedomagające serce.

Smutku o nadmiar o.

Tonę.

 

Chwytam się krawędzi.

Chropowaty brzeg drapie dłonie.

Aż puszczę gdy krew.

 

Tonę.

 

 

PS Niuestannie pracuję nad książką - Daniel Forsit - "Znowu na nowo" :))

 

Wszelkie uwagi bardzo w cenie:))

Edytowane 20 Listopada 2020 przez Leszczym (wyświetl historię edycji)

[[email protected]]

@Leszczym Tona - racji, wariacji czy nie za dużo?
                         A literki Leszczym, niech Ci słowem służą.

 

Pozdrawiam.

[Leszczym]

@[email protected] wiersz w tym miejscu jest lekko nieprecyzyjny i niezdarny, zupełnie nie umiałem tego lepiej napisać. Zwrotka zmierzała do tonacji. Dzięki za komentarz:)