Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Powiedz mi jakiego koloru są
skrzydła motyli, które trzepoczą
w twym brzuchu na mój widok

Wiem, że zieleń cię uspokaja,
lecz, proszę, miast dolarów
policz dziś ze mną gwiazdy

Żartuję - to nic nie znaczy!
Refleksjami nie opłacimy
rachunków za kokainę i alkohol,
w oparach których będziemy
podziwiać utwory Beethovena.
 
Zawsze gasisz nocą światła,
choć wiesz, że boję się ciemności

Ale są chwile, gdy bardziej 
lękam się biegających
za moimi plecami cieni 

To ty jesteś tym
kuriozalnym papierosem,
którego zapalam mimo
panicznego strachu przed
kwiczącymi na balkonie
świniami.

Złapmy w garści naiwne motyle
zgaśmy migające nad nami gwiazdy
Razem wzlecimy znacznie
wyżej niż one, a niebo nasze
bez granic


Kocham Cię, moje alter-ego
odbite we wrzącym lustrze
ostrej jak brzytwa zupce chińskiej

Chociaż jeszcze bardziej wielbię to,
które dostrzegam w zwierciadle herbaty, 
ale ona akurat się skończyła

Mniejsza o to, a niebo nad nami
bez granic!

Edytowane przez Sekret (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Sekret Podoba mi się ze względu na treść. Czytam to sobie jako wiersz o samoakceptacji siebie. Zarówno tego ja, które mamy w chwili obecnej - podziwiające Beethovena i cieszące się teraźniejszością. Jak i tego ja, które sobie wyobrażamy w naszej przyszłości, sięgającego gwiazd pełnego marzeń.

 

Oba te ja są nierozłączne i oba mają swoje wady. Bez marzeń, ze zgaszonymi gwiazdami mamy tylko ciemność, czystą teraźniejszość bez perspektywy na zmianę. Lecz gdy świecą gwiazdy pojawiają się cienie, to te wszystkie wątpliwości typu "czemu jeszcze taki nie jestem" z którymi trzeba się zmierzyć. Cały wiersz według mnie mówi by z tymi stanami się pogodzić.

 

By czerpać przyjemność z bycia z sobą tak samo jak palacz cieszy się swoim papierosem, akceptować siebie takimi jakimi jesteśmy, nawet gdybyśmy byli kuriozalni, nie zwracając uwagi na to co ludzie powiedzą, bądź świnie zakwiczą.

 

Pogodzić ze sobą oba ja, pogodzić się z samym sobą by wzlecieć ponad siebie w niebo.

 

Bo jaki mamy wybór? Czy to złe czasy, jak zbyt ostra zupka chińska. Czy to dobre, jak pyszna herbata. Nie uciekniemy od siebie. Zawsze będziemy swoim towarzyszem, dlatego warto go pokochać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to nie są twoi przyjaciele.  tak mi próbowano wmówić Co tak naprawdę o nich wiesz? muszę się trochę natrudzić    by przypomnieć sobie szczegóły ich żyć, ich związków, ich przeżyć  jak gdyby me myśli już pruły zapamiętanych faktów nić   nie wyrecytuje ich wszystkich miłości, nie znam ich życia w szczegółach nie często jestem u nich w gości czyżby się ta relacja popsuła?   tak naprawdę wiem o nich wszystko  co powinienem wiedzieć i nie potrafię sobie wyobrazić  lepszych przyjaciół na świecie 
    • Myślę, że Polska nie jest najnieszczęśliwszym z państw, jak to się zdaje po lekturze wielu ujęć jej dziejów. – Czy to nie przeniesienie wady wiadomości, przedstawiających serię codziennych katastrof? – Bo, spójrzmy na końcówkę listy krajów szczęśliwych, na te najnieszczęśliwsze: – Państwo wielkomorawskie – nie przeżyło średniowiecza; – Księstwo Serbołużyczan –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież odnotowywani są ich władcy: Książę Derwan (ok. 632 w kronice Fredegara, łac. Dervanus, dux Surbiorum), jako książę plemienia Surbiów (tj. Serbów łużyckich), Książę Miliduch (†. 806, łac. Miliduoch, Melito, Nusito) – książę serbołużyckiego związku plemiennego, a nawet z tytułem „król Serbii”. – Państwo Wieletów vel Luciców – nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Stodoran –  nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Obodrytów –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież znani są ich niektórzy władcy, np. Książę Gostomysł (†844, łac. Goztomuizli, Gestimulum). Książę Stoigniew (†955), wymieniany jako współrządzący z Nakon (†965 lub 966) Książę Dobomysł (w 862 wg Annales Fuldenses odparł najazd Ludwika II Niemieckiego, po łac. zwano go Tabomuizl), Książę Mściwoj, który w r, 984 roku wziął udział w zjeździe w Kwedlinburgu. Książę Przybygniew vel po niemiecku Udo. Książę Racibor. Książę Niklot. – Prusowie – nie przetrwali średniowiecza; – Jaćwingowie – nie przetrwali średniowiecza; – Królestwo Burgundii – nie przetrwało średniowiecza, choć w latach 1477-1795 wymieniani są władcy Burgundii ale tylko tytularni, bez ziemi i realnego państwa. Itd. A Polska? Z Polską jak widać mogło być dużo gorzej!   Pozdrawiam!  
    • piękny dzień  słowo Ciałem się stało    niebo otworzyło świt  przyszedł na świat  Bóg człowiek    Jego słowa  światłem  światłem  wskazującym drogę    mamy  prawdziwą wolność  możemy Go przyjąć  lub nie  nasz wybór    bez Światła… łatwo pobłądzić   12.2025 andrew  Boże Narodzenie   
    • Czym jest miłość, gdy zaczyna się kryzys? Co się czai, by zranić, by zabić jak tygrys? Gdy chcesz pogadać, lecz pustka w głowie. Zapytasz „co tam, co robi?” i po rozmowie. Albo przemilczysz i nie napiszesz słowa, wtedy powstanie wielka brama stalowa, którą będziecie próbować otworzyć, by szczęśliwe chwile od nowa tworzyć. No chyba, że żadne kroku nie zrobi — wtem brama się zamknie i kłopotów narobi.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...