Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

  "Mój Niepamietnik"

Kocham cię,
Babcia nie modlę się 
Długo 

 

znowu bardzo błądze 
Wiesz o czym mówie 
Wierzę, że po śmierci 
Tak samo mnie rozumiesz

 

Znasz mnie, znasz
Moją historie. 

 

Dlaczego kiedy byłem niewinny
Rodzice musieli mnie skrzywdzić?

 

Dlaczego odeszłaś i świat 
Do teraz jest inny?

 

Dlaczego  teraz ja krzywdzę najbliższych?

 

Dlaczego stałem bezradnie?
Zero reakci chociaż zawsze chciałem być bratem

 

(Miałem siostre 
Wiedziałem, że ojciec bije matke. 
Wiedziałem
Kurwa robiłeś to bezkarnie. )

 

Teraz patrze na siebie i żyje  inaczej
Bo jak patrze w lustro 
Szczerze płaczę 
Chociaż szczerze 
Często kłamie!


Mam wieksze grzechy 
Pamiętam trochę za bardzo musze wspomnieć to co złe wszystko o czym nie moge zapomnieć dopalacze
I dziadek 
Nie powiem czy naprawde go jadłem, nieważne. Chyba mnie kocha bo wycofał skargę 
Co czuje człowiek 
Sram na to bo zniszczę 
Tą kartkę mój niepamietnik
Cierpie kiedy czytam trudne 
Treści 
Karetka, policja stalowy areszt

 

Ta sytuacja....każdy płaczę 
Pół bloku wie co czuję, każdy ma zdanie. 
Widzą dla mnie tylko terapię.

 

Nie zobaczę już siebie 
Myślę że już dawno umarłem 
Zmartwych nie wstane znam
Pismo co znaczy to dla mnie?
Nie jestem mężczyzną bo
Często płaczę. 

 

Moje miejsce to
Serce pod głazem. 

 

Może to piekło 
A może tylko przebieg wydarzeń. 

                              *D. Baudelaire*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...