Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Paradoks


degatoja

Rekomendowane odpowiedzi

 

Nikt nie jest słaby gdy płacze, jeśli jego łez to było warte,
Chociaż ciężko w to uwierzyć, żyjemy w świecie barier,
Tu gdzie uczucia milkną, tu gdzie każdy wydaje sie głazem,
Tu z nadejściem jesieni, opadające liście szepczą o stracie,

Z nimi burzliwe emocje, wirują między radością a żalem,
Ciągle wraca jak mantra, a bólu jest coraz więcej,
Mówią że czas leczy rany, nie mówią że niesie następne,

Nienawidzę czy kocham, nie chce widzieć a tęsknię..
Nieustannie gubię się w sobie, w tobie, w tym całym obłędzie.


I już nie wiem którędy mam iść, gdzie nie pójdę - droga nie tędy.
Wszędzie czuje te błędy, chłodnym cieniem minionych dni.. 
Krążą nade mną jak sępy, czy jeśli przeproszę wybaczą mi?


Ale zanim przeproszę odpowiedz, gdzie w tym wszystkim jesteś ty?
Myśli o tobie odeszły tak nagle, minęły równie szybko jakoby sny.


Te burzliwe chmury odeszły, a z nimi ten żal który czułem..
Gdybym miał wypić za błędy, to trzeźwy bym nie był w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładne   prosisz by lato do ciebie wróciło chociaż na chwilę chociaż na moment bo z Tobą lato zleciało miło bez wszystkich "bez..." oj nie zapomnę :)
    • @Domysły Monika   W historiografii polskiej mamy dwie postawy moralne - całkiem odrębne - Święty Maksymilian Maria Kolbe i Rotmistrz Witold Pilecki - żołnierz Kawalerii Wojska Polskiego nigdy nie zostanie wyniesiony na ołtarze - nie był męczennikiem - to inny typ ofiary, tak przy okazji: czy zauważyła pani u Donalda Tuska syndrom Kmicica, a u Grzegorza Brauna - syndrom Rejtana?   Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Różne rzeczy mi chodzą po głowie, ale nie wiem co mam napisać. W chrześcijańskim ujęciu wiara jest darem, a dar jak to dar, albo się go ma, albo się go nie ma i wtedy niczyja to wina. Można go też mieć i stracić, często tak bywa. Rzadziej, chociaż się zdarza, można niespodziewanie taki dar znaleźć/otrzymać. Czasami wydaje mi się, że część ludzi wierzących udaje tylko wiarę... ale nie chcę tu pisać elaboratów na ten temat. Dzięki za szczerość. Pozdrawiam.     Dzięki!   Pozdrawiam :)         Takie, to chyba góry przenosi! Toto, to takie zupełne "maleństwo".   Pozdrawiam :)     Krótko odpowiem.   Dziękuję.   Pozdrawiam :)
    • Pędzimy. Nie wiadomo dokąd, nie wiadomo po co. W kieszeni mamy listę rzeczy do kupienia, w głowie kolejne cele, których spełnienie nie przyniesie ukojenia. Wszystko mierzymy w wartościach liczbowych – ile mamy, ile możemy mieć, ile musimy poświęcić, by mieć więcej.   A w tym wyścigu umyka nam człowiek. Przestajemy dostrzegać oczy, które błagają o chwilę uwagi. Nie słyszymy głosu, który mówi „jestem”. Ludzkie życie, niegdyś święte, staje się jedną z walut w brutalnej ekonomii egoizmu.   Gonimy za plastikiem udającym szczęście, za światłem, które świeci, ale nie grzeje. Myślimy, że zdobyliśmy świat, a tymczasem straciliśmy siebie. Wszystko nam się pomieszało – miłość z interesem, dobroć ze słabością, a człowieka z towarem.   I kiedy w tej pogoni nie ma już miejsca na drugiego człowieka, dochodzi do najgorszego. Czasem wystarczy jeden gniewny gest, jedno „ja jestem ważniejszy”, jedna iskra w oczach pełnych chciwości – i nagle ktoś przestaje istnieć. Bo w świecie, w którym liczy się tylko „mieć”, „być” nie ma już wartości.   Czy zdążymy się zatrzymać, zanim wszyscy staniemy się tylko cyframi w czyimś rachunku?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...