Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

najbardziej boli ostateczność

w środku rozgrywek w pół sezonu

gdy nagle trzeba wstać od stołu

a w dali słychać jęki dzwonów

 

nagle gotowym być na wynik

choć wszystkie karty nie rozdane

jeszcze by można rzucić asem

lecz czarna dama woła amen

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

A jeszcze bardziej boli ona na samym początku "rozgrywek", lub nawet w momencie ich rozpoczęcia... Taką mysl przywołal we mnie Twój wiersz... Bije z niego spokój i smutek.., tak też można, a może trzeba mówić o trudnej prawdzie. Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Grać w nieskończoność by się chciało

W losu rękawie tkwi jednak as

I choć nam życia ciągle mało

Z nim nie wygramy, nie mamy szans

 

On mistrzem wielkim jest szulerki

Trefne rozdaje karty nie raz

Zmuszają nas te jego gierki

By wstać od stołu, powiedzieć pas

 

P.s.

 

To "nie rozdane" trzeba chyba napisać łącznie.

 

Pozdrawiam. FK.

 

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

as czarna dama w losu rękawie

skrzętnie ukrytych tysiące blotek

i żeby było jeszcze ciekawiej

dama z serduchem i jasny joker

 

fakt że los stale karty rozdaje

dając nam takie których nie chcemy

bo każdy z nas ma swój plan zajęć

gdy go wypełni znika z tej ziemi

 

Pozdrawiam

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...