Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z dziennika Lydii Snell


Rekomendowane odpowiedzi

Na przepaść ... rozpada się jesienność.
Zwaśniony ze sobą prorok kłania się rozpadanym ulicom.
Kałuże wiedzą o przechodzonych miłościach, wyblakłych księgach gości w pałacach o fundamentach domków z kart

Idę, biegnę, wychodzę na powitanie gościom: październikowi i pewności ...
Każdego kruchego liścia
Każdej minucie spędzonej w szwedzkim domku z białym żaglem pod sufitem ...
Szkatułka pełna morskiej wody.
Dziwne, że mnie tu nie było przed moim własnym narodzeniem.

 

Dziś poprosiłam o autograf wszystkie nieznane mi osoby.
Nie podpisali się, żaden.
Może bali się, że zaciągnę na ich nazwisko nielegalny kredyt w banku, albo, że będę wydzwaniać z informacjami o telekinezie (...)

 

Wracam do mieszkania starsza o przehulane  1600 złotych w duńskim sklepie z chińszczyzną.
Mój mąż,czystej krwi Trynidadczyk, poprosił mnie o rękę właśnie w Kopenhadze - to podobno najszczęśliwsze miasto w Europie, ale ja - ręki sobie nie dam uciąć.
Bardzo rozważna i prawie nieromantyczna
Tak! Ja!
Na kartkach wierszem pisanej prozy, na kartach każdego tarota nadchodzących pór roku

 

Mieszkanie jest puste - nie mam nawet ikony z Chrystusem, ani półki na duszę
Bo duszę - chowam w szafie.
Ma mi to za złe, bo ponoć nie ma nic do ukrycia


Nikt nie kupuje biletów, nie pakuje walizek i nie oddaje ubrań do pralni z myślą, że umrze.
Myślimy raczej o tym, że jutro lub pojutrze odniesiemy sukces
Tylko gdzie?

 

Prowadzę niewielkie biuro rzeczy znalezionych.
Nikt nie zgłasza się po sukcesy
Najwięcej pytają o stukot kół pociągów odstawionych na boczny tor ...

 
 
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...