Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@WarszawiAnka wg mnie z własnym niezrozumieniem praw rządzących światem oraz istoty i sensu ludzkiego życia, ale mogę się mylić.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo ładnie napisane.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To bardzo słuszna uwaga. Z jednaj strony potrzebujemy ograniczeń jakie nakłada na nas społeczeństwo, z drugiej - musimy uważąć, aby nie dać się nadmiernie ograniczyć. Czasem przez wiele lat idziemy drogą, która wydaje się nam właściwa, by się w koncu przekonać, że trzeba zawrócić, albo wybrać inną.

 

Bardzo dziękuję za refleksję - cieszę się, że wiersz się podobał. :)

 

Pozdrawiam

 

 

@Jan Paweł D. (Krakelura) : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Zgadzam się w pełni - żyjemy w jakiś sposób "po omacku", bo nawet gdy staramy się poznawać te prawa i do nich dostosowywać, nieraz okazuje się, że i tak błądzimy.

Dziękuję za pozytywny odbiór. :)

 

Pozdrawiam

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Doskonały komentarz - dziękuję! :)

Zmiana perspektywy - i sukces: nie jakiś mglisty, albo niebotyczny, ale własny, na miarę.

"Wciąż walczę wytrwale

o sukces na miarę."

Nic dodać - nic ująć. :)

 

Pozdrawiam

 

 

 

Opublikowano

@WarszawiAnka

Czytając Twój wiersz, przypomniał mi się mój tryptyk słowny, który drzewiej popełniłem na potrzeby klasowej gazetki ściennej:

Trzy słowa 

Nikogo nic nie kosztuje, 

mówienie proszę, przepraszam, dziękuję. 

Nie wydasz nawet dwa grosze,

gdy powiesz: przepraszam, dziękuję, proszę. 

Stad, wszystkie dzieci zapraszam,

by mówić: proszę, dziękuję, przepraszam. 

Zatem, przepraszam za ten wtręt, proszę o łagodny wymiar kary i dziękuję za moźliwość przeczytania Twojego utworu, dojrzałego i dodatkowo - oprôcz literackiej, zawierającego także warstwę filozoficzną. Dobra robota, Anko. 

Pozdrawiam :)

s

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

            dni nie kończą się tak szybko       póki żyjesz trwasz oddychasz       gdy zwiśniesz spadnij w nurty       w których miłość też rozkwita   Bardzo ładnie napisałeś, fajny tytuł.
    • Dzień długi, kolejny. Bez tytułu, smaku, treści. Smutny, ciasny, tłoczny  ode mnie samej. Wisi jak mgła między ścianami.  Leżę. Siedzę. Nie ruszam w dal. Czas przemyka bokiem,  nie pytając, czy go potrzebuję. Wczoraj? Jakby było tym samym, co dziś i jutro. Bez znaczenia czasu, godziny, pory. Ciężar ciała?  Bardziej myśli. - Zamykam oczy, w głowie tysiące miejsc, zdarzeń, twarzy. Jestem wszędzie jednocześnie,  lecz niespójnie, chaotycznie, bez porządku zdarzeń, lat i ludzi. Bywam w miejscach,  gdzie działy się początki przygód, gdzie coś się zaczynało lub kończyło. Przemyślam, rozmyślam, wymyślam wersje, które mogłyby się zdarzyć. Jeszcze bardziej  budując korek w głowie. - Znam wielu ludzi. A może ich nie znam? Twarze obce, choć znajome. Bliskie, lecz z innych światów. Nie do mnie, albo ja nie do nich. Nie pasuję. Lub nie chcę pasować?  Chcę nowych słów. Spojrzeń. Dotyku. Braku lęku. Ciszy bez chaosu. Lecz jestem sama, ze świadomością, że nawet wśród ludzi czuję się inna, obca. - A ja? Szukam. Lecz nie wiem czego. Może siebie? Czasem... Czasem czuję delikatną woń w mgle szarej, przebłysk różu w płomieniach ognia, na głębokim morzu. Śmiech. Taniec. Muzykę. Smak ciepła -  ciepła bliskich. Jeszcze chwilę tu pobędę. Daj mi chwilę. Poszukam. Pomyślę.
    • @Jacek_Suchowicz... wywala mnie z mojego okienka.. nic nie rozumiem. a kleiłam wersy...         chłop w podwórzu - kulturysta ? - w klatce kury gania       to dlatego ciągle brudna no i fetor.... "leci"... ;)       w wyobraźni przędzie nici - by tak przepiórzyca jakaś       ale całkiem na poważnie - woli kury macać   czas ucieka, ale idźmy z nim.. w parze... :) pisząc np. riposty na nasze wierszyki... mnie nie zawsze myśli po torze rymów idą. Jacek, dzięki.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... i mnie się taki podoba.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...