Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Podobno włosy pod trawą rosną


Rekomendowane odpowiedzi

Aż się rozum uginał u doskonałych stóp,

wybornie odżywionych paznokci, ich szlifów

jak klify w zachodzącym słońcu, i byle bóg

nie podołałby na nie się wspiąć. Rząd chemików

 

w laboratorium padał na twarz, rząd grafików

oczy w nocy przecierał, psuł wzrok przed ekranem,

psycholog dosięgał dna, myślał bez przecinków

alchemik copywriter, przecież były warte

 

tego włosy, usta, brwi, oczy, skóra, rzęsy,

bez przebarwień, kropelki potu, przykrej woni.

To nie jest świat dla brzydkich ludzi z toalety

korzystających rankiem, szemrały lśniąc włosy

 

nieomal boga warte, jak gdyby miał liczyć

na nich palcami bez końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...