Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

z tyłu jest sygnatura

oglądałeś ją kiedyś

pewnie nie bo po co

patrzeć autorowi w oczy


 

wystarczy jego strój

zlustrować skwapliwie

wedle znamion kunsztu

poszufladkować technikę


 

policzyć chmurki listki

zawrzeć się w korzeniach

by właściwie wydać osąd

że nie ma tu potrzeby


 

zaglądać za posąg i tyle

w tej materii przepłynąć

ile tylko ma się wioseł

mniejsza o rąk ilość


 

Edytowane przez Natuskaa (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

"Płynąć wciąż płynąć"... hmm, wyczuwam delikatną analogię do sytuacji na naszym forum (?)
Czy posąg miałby być.. którymś tam.. wierszem.? przez który przepływa się niedbale.?
Natuskaa, pytam, bo nie jestem pewna.  Pozdrawiam.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W sumie można by tu znaleźć analogię :), ale nie myślałam o tym pisząc powyższy wierszyk. To jest jeden z tych, które napisały mi się same.

Posąg mógłby być wierszem, obrazem... czymkolwiek. I nie, że niedbale ktoś przepływa, tylko skupiając się bardziej na wykonaniu niż na przekazie, pomijając kwestię, że autor dostał pomysł w darze. Sama zapewne zauważyłaś, że czasami takie super dopracowane dzieła nic nie wnoszą.

Nie ma problemu, kto pyta ten ma więcej danych :))

 

Dzięki i pozdrawiam. 

Opublikowano

@Natuskaa  Dopracowane wiersze niby mogą nic nie wnosić, ale wymagajmy od siebie więcej. Oczywiście, nie każdy ma talent, siły, czas(!) itd. Doskonale to rozumiem. Z drugiej strony czasami jak patrzę na forum na cały blok tekstów z których tak naprawdę dwa, trzy są wyraźnie dopracowane, to ręce opadają. Stąd mój apel- dbajmy o czytelników, a z sytuacją przedstawioną w wierszu będziemy mieć mniej do czynienia.

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Widzisz to powyżej jest praktycznie (z małą poprawką) przepisane z zeszytu, jak przy tekście kombinuję to zawsze wychodzi mi coś zupełnie innego tzn zaburza się sens pierwotny. Dlatego dla mnie pierwociny są ważne (wartościowe).

Nie powiem, że nie, bo miło jest poczytać dopracowany tekst, jeśli tylko ma ma coś poza formą... ale tak naprawdę tylko autor wie, czy stracił szkic i narysował drugi obraz, czy po prostu obraz dokończył.

Mimo wszystko dbajmy o czytelnika, racja.

 

Dzięki za wizytę. Pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

kiedy głód ci spojrzy w ślepia
albo jaka inksza wena 
wtedy ściskasz ją za gardlo 
i do ściany wnet przypierasz 

 

w głodzie nie ma kszty rozsądku
tylko żądza jest przetrwania
by na kartce zlotych mysli 

zawrzec chwile uniesienia

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie jestem tego taka pewna, Waldku. Niektórzy nie zasługują na prawdę. Inni nie chcą prawdy. Jeszcze inni nie znieśli by prawdy, obrażają się za prawdę. Więc czasem lepiej milczeć lub ugryźć się w język Wszyscy znają przysłowie, że mowa jest srebrem, a milczenie złotem. Pozdrawiam serdecznie :)
    • @Domysły Monika :):):)
    • Tak mi się jakoś. Może jestem głupi, ale tak mi jakoś na myśl przyszedł Włodzimierz Majakowski z tym swoim konwulsyjnym szaleństwem wiwisekcji. U Ciebie szkielet - piszczele, żuchwy a u niego ciało - mięśnie, ścięgna, kreski brwi.   Tu u Ciebie i tam u niego, jakaś pogoń materialna ale poza czasem. U Ciebie - "rozum?" U niego - "ja nie mężczyzna tylko obłok w spodniach".   Niebanalny wiersz. Z pozoru lekki a jednak głęboki i soczysty. Ukłony.
    • @Roma , to już twój drugi wiersz inspirowany kodeksem karnym! Przynajmniej z tych, które znam. Dlatego na podstawie twojego wiersza "weź mnie", gdzie słowami "wejdź pod skórę" chyba zachęcasz to interesowania się twoją osobą, pragnę wyrazić moje zaciekawienie i zainteresowanie twoimi poetyckimi ciągotkami do kodeksu karnego. :) ;) Możesz coś na ten temat opowiedzieć albo i nie opowiedzieć. Ja w każdym razie coś napiszę o moich pierwszych kontaktach z kodeksem karnym. Ponieważ mój dziadek był kuratorem sądowym zawodowym dla nieletnich oraz kuratorem społecznym dla osób dorosłych, to w domu miał kodeks karny, który lubiłem od czasu do czasu poczytać. Miałem wtedy chyba 12 albo 13 lat. Była to końcówka PRLu, owa wersja kodeksu karnego przewidywała jeszcze karę śmierci za przestępstwa gospodarcze. I to był mój pierwszy kontakt z tego typu owocami polskiego ustawodawstwa. :) 
    • szuka świeżości znajduje jedynie oddźwięki i odbłyski   w głowie niesprzyjające warunki niezagrabione słowa pomysły albo przelane albo przesuszone wyobraźni dawno już nikt nie odśnieżał   zmarzniętymi resztkami ulepiła z siebie bałwana
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...