Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Niech będzie Helgą na użytek wiersza,

bo nie pamiętam jak miała na imię,

wiem tylko na pewno, że była Niemką,

i nic więcej nie wiem o jej rodzinie.

 

Cóż jeszcze mogę powiedzieć z pewnością?

że była surową wychowawczynią,

budziła respekt i była przy kości,

sapała głośno, pociła się cicho.

 

Lecz rzecz to nad wszelką wątpliwość pewna,

że gdy już wracać mieliśmy do kraju,

przy autokarze tuliła nas Helga -

- płakała polskie dzieciaczki żegnając.

 

 

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Jan Paweł D. (Krakelura) (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Moja wina.

Ale gdybym miała dorysować obraz do wiersza, to w takim kontekście.

Tak widzę bohaterkę wiersza, nie wszystkich niemców.

Wg mnie, to byłaby świetna kontra, ale kilka osób mogłoby to źle zrozumieć.

Pozdrawiam.

Opublikowano

@ais Ais, nie Twoja wina, bo taką mieliśmy historię, i Twoje odczytanie jest w jakiś sposób trafne, bo to jakby tło, drugie dno wiersza. A to po prostu wspomnienie wychowawczyni kolonijnej, której nie lubiłem, bałem się jej, była sroga, wszyscy się jej baliśmy, a na koniec jak odjeżdżaliśmy, to kobieta się poryczała, zaczęła nas wszystkich przytulać, żegnać, i łkać, że nas już więcej nie zobaczy... I taką ją zapamiętałem, rozpłynęło się moje dziecięce serduszko, i myśl jest taka, że trzeba budować teraźniejszość i przyszłość na takich wspomnieniach. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija Historia Ziemi i ludzkości jak trzask pioruna. Przez głowę przeleciały mi wszystkie ery, kolejne wymierania, etapy ewolucji ...  I tylko człowiek niezmienny w niszczeniu i zmienny w jego skuteczności. Co dalej? Z historii unicestwienie, z marzeń człowieka patrzenie w gwiazdy, wzrastanie. Bardzo oryginalny wiersz, inspirujący i wywołujący refleksję nie konkretną, ale gdzieś zawieszoną we Wszechświecie.
    • @Alicja_Wysocka Dzięki za wpis:). @Stracony Tak myślę i czuję, a  za miłe słowa dziękuję:). 
    • Bardzo ludzki tekst, historia o tym jak człowiek dla innego człowiek może stać się najważniejszy. O lojalności, o zrozumieniu, bliskości... 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tu się uśmiecham, nie potrafię się nie uśmiechnąć do Krzysztofa... Pięknie.
    • @Robert Witold Gorzkowski   Dokładnie tak, Robert. Dziękuję Ci za ten przykład - z tą sztuką kubistyczną to w punkt. Widz często widzi tylko efekt końcowy, ale nie dostrzega drogi, która do niego prowadziła - lat ćwiczeń, prób, opanowania klasycznych form.   Picasso, zanim namalował Guernikę, potrafił narysować końską głowę jak z anatomicznego podręcznika  - czyli miał i znał podstawy. Był świadomy. I właśnie dzięki tej świadomości mógł tworzyć rzeczy, które burzyły formę z sensem, nie przypadkiem. Tak samo jest z poezją – zanim coś rozbijemy, warto wiedzieć, co dokładnie rozbijamy. To trochę tak, jak z latarnią morską - nie chodzi o to, żeby przesunąć ją z miejsca, (ona musi być), Warto zrozumieć, jak działa i jak pomaga statkom bezpiecznie przepłynąć. Bez tego światło traci sens. A po co latarnie? Niech wszystko co napisane, będzie poezją   Dzięki Ci za ten głos - dodaje odwagi do dalszego dzielenia się, bo widać, że rozmowa nie idzie w próżnię:)  
    • @Alicja_Wysocka dziękuję Alicjo za wspaniałe słowa. Z pełnym szacunkiem dla Ciebie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...