Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Gdyby wartość miałaby twoja praca,
O jaką nawet Ona i On się nie stara,

W uczciwym, dobrym zawsze tonie,
A nie w prześmiewczym żargonie,
Gdy na piętrach spotkanie,
Gdy w windzie swojsze mniemanie,
Bo z bliska w oczy patrząc,
Wyczytać można - swoje bacząc,
Więc szanuj pracę w której czujesz,
Żebyś nie był zanadto kopanym ch*jem,
A wchodząc na piętro obojga razu,
Trzymaj się dobrego drogowskazu,
Głupie miny, głupie spojrzenie,
Może wskazać pewne uwielbienie,
Lecz, gdy przyjdzie pora znów,
Powiedząc chodź ponownie tu,
I powiedz jeszcze raz co miną,
A i odpowiedz co przed niziną,
Jak wysokie aspekty sprawowania,
Mają wszyscy, gdzie się skłania,
I uciążliwie na siłę nie wytłumaczysz,
Jak kto musiał się komu tłumaczyć,
Do rozumu weź jak umysłem władasz,
Aby twoje myśli nikt nie poprzekładał,
Bo to czyni z Nas ludzi przeca rozumnych,
Nie zakłamanych, tchórzliwych i gnuśnych

Edytowane przez Wolnego (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Sylwester_Lasota @Sylwester_Lasota @Sylwester_Lasota

Spoko, dzięki za poprawę tak powinno być mniej więcej po zmianie na poprawnie ortograficznie i gramatycznie.

 

Jaka miałaby twoja owocna praca,
Gdy nawet o nią się nie starasz

 

na :

 

Gdyby wartość miałaby twoja praca,
O jaką nawet Ona i On się nie stara

Edytowane przez Wolnego (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Taki był właśnie zamysł treść przerażająca przy skocznej muzyce. Trochę jak pierwsza piosenka z filmu Kabaret. Dzięki za (taki) wpis i pozdrawiam. M.
    • @Roma poezja antyromantyczna : zamiast róż i serduszek - ślina, splunięcie, ból.   wiersz o buncie wobec banalnej, przesłodzonej wizji miłości.   fenomenalnie napisane !  
    • a gdyby kochać cię pod wiatr dla siebie   nacharchać tą całą miłością w twarz czułościczułej poetce   i poczuć  boleć  wytrzymać  ?
    • Błąkam się wśród regałów, dłubię w nosie „W poszukiwaniu straconego czasu” „Winnetou” do nogawki się uczepił: Weź mnie, czytelniku! – skamle, jęczy.   A kysz! – potrząsam nogą, do wigwamu! „Nasza szkapa” kopytem w bok mnie dźgnęła. Za co? pilnym byłem uczniem, trójki miałem. „Quo vadis”, chamie obolały, zabłądziłeś?   Chuchnął w ucho mi Heniek Sienkiewicz: Tu trylogię bierz na klatę! pisz wypracowanie O, kryminały – znajdę krwawą jatkę i posokę Łby ucięte, stosy trupów, cała półka zbrodni.   Co tu wybrać? trwogą zieje i horrorem Tak! tu najbardziej wyświechtana jest okładka, Odciski tłuste po mordercy, kartki naderwane. Trop właściwy – „Zbrodnia i kara” – cudnie.   W innym dziale „Szklane domy”… E, poradnik dla działkowca amatora. O, przepraszam, nie poznałem – „Pan Tadeusz”? Witaj, brachu, kopę lat! miód wypity?   Nie widziałeś gdzieś tu Konopnickiej? Randkę mamy, co? przed „Zbójcami” nogę dała? „Szewcy”? – nie, dziękuję, buty jeszcze całe. „Klub Pickwicka” – zaproszenie na imprezę?   Będzie „Tango”, głośne, huczne – no to w tany. „Kamienie na szaniec” spadły mi na stopę – rumor wielki. Ćśś!, kultury trochę – „Antygona” za ucho ciągnie. Pani w okularach wielkich jak koła od roweru   „Encyklopedią powszechną” w łeb zdzieliła, Drze się, rwie perukę, wymachuje, pod sufit rzuca, Kopa w zadek daje, drzwiami jak nie trzaśnie: Nie wracaj tu! co za „Dziady”, „Zemsta” jakaś...  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...