Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

po rozmowie z kumplem, i wstępnej prezentacji tekstu - o whisky, wrzucam do obiegu ten stary utwór

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   graphics CC0

 


 

[whisky]


przy niklowanym szynkwasie w klimatach – nieco passe
opasły fellach poznawał Kaśkę – została jego żoną
w oparach whisky z gorącej kiszki tłuszcz pryskał na kiełbasę
zawijał wąsa poluźniał pasek – choć inną miał narzeczoną


tu w pakamerach ponurej knajpki wyziera kwiat z biustonosza

czerwony kolor przetartej majtki – a gdzie tu męski honor?
w skisłym zaduchu taniej spelunki kolejny wieśniak dostaje kosza
drugi użyje za worek plonów – i nikt tu nie jest homo


patrz – gruby Jimmy w oktanach whisky gna czarną płytę z winylu
mocno urżnięty i w swoim stylu trzyma się kiecki wstrętnej Aldony
odkryta nóżka zerka na zgraję – czeredę sprośnych wampirów
lecz Jimmy branki im nie oddaje – pod herbem – trzy lirogony


kwitną spocone karki wieśniaków – pięściami walą w bar
wredny Joshua butelką whisky Johnowi prosto w gębę – bach!
wypada szczęka aborygena przykłada po twarzy – wandal
oberwać za rzyć – trzeba mieć pecha – kolejny lokalny skandal

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Tomasz Kucina zabawa jak w irlandzkim lokalnym pubie. Tam każdy w większym lub mniejszym stopniu jest rodziną, przez krew, whiskey i wspólne poranki. Takie danie jednogarnkowe. 

Obrazowo i soczyście. Scena, którą usłyszałam. Super

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No tak. Pub u was na wyspach, to jak drugi dom. 

Przychodzi  Irlandczyk do szkockiego pubu, woła do barmana:

- zrób mi tu zaraz duży omlet.

barman odpowiada:

- a przyniosłeś jajko i szklankę mąki?

Irlandczyk słysząc tą starą szkocką śpiewkę, macha rękoma i mówi:

- Dobra, wlej mi chociaż: whiskey

Szkot leje mu trochę mniej i dostaje sierpem w pysk, wpada w butelki.

Zebrawszy się z podłogi po krótkim czasie, dopytuje:

- Za co?

- Za brak "e" w waszej szkockiej whisky.

--

Dzięki Dag za słówko komentarza. Skoro lubisz męskie puby, masz u mnie wielki plus! 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Iwonko ;) 

Wychodzę z domu w Australii w grudniu w czapce, szaliku i rękawiczkach chce lepić bałwana, patrzę? A tam środek lata, upał jak chol..ra, słońce tam wschodzi odwrotnie niż u nas, no to się pomyliłem i zamiast do tego baru poszedłem w drugą stronę i trafiłem na kangura, w Australii kangurów jest podobno dwa razy więcej niż ludzi więc o drogę się go nie spytasz, sprał mnie na kwaśne jabłko ;)

 

Iwonko, tekst - to czysta abstrakcja, do Australii się nie wybieram, tam Aborygeni do lat '60_tych uznawani byli za faunę, strzelano do nich jak do kangurów, (to fakty), z oficjalnego rejestru fauny i flory wypisano ich dopiero w tych latach. Dla wymaganego porządku podpowiadam bez bicia, że jestem  blada twarz, to znaczy biały człowiek, z dziada pradziada "Lach" ;)

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Dag @Tomasz Kucina No właśnie bez guglowania i szperania po internetach - czy ktoś wie tak z głowy, a może nawet z serca dlaczego jest irlandzka i amerykańska whiskey i szkocka whisky obecnie japońska zresztą też jest whisky ale to akurat historia najświeższa. Kto mi powie skąd ta różnica w pisowni?

 

Pan Ropuch

Opublikowano (edytowane)

@Tomasz Kucina Kiedyś tylko Irlandczycy robili dobrą i szanującą się jako trunek whisky, więc żeby nie być myleni z tymi szkockimi bądź co bądź popłuczynami dodali to "e" i tak powstała whiskey. Wiadomo też, że znaczna część pierwszej fali imigranckiej do USA pochodziła z Irlandii stąd ta nazwa szybko i tam się zaadoptowała. Szkoci bardzo szybko zrozumieli swój błąd i naprędce uderzyli w jakość robiąc coraz więcej różnych i obecnie najlepszych whisky. Ciekawostką jest fakt, że dziś najwięcej na wartości i na jakości zyskują whisky (szkocka nazwa  bo i tam uczyli się całego procesu wytwarzania) z Japonii. Jeśli w dalszym ciągu utrzymają ten trend na jakość śmiem twierdzić, że niedługo będziemy mówić, że najlepsza whisky jest japońska.

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Gość Radosław
Opublikowano

Dużo się dzieje, a mnie uczy skupienia. Celebrowanie  obrazów, wersów , słów.  Pozdrawiam. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Irlandczyków szanuję. I tych dublińskich i tych z Belfastu. Dużo Polaków powiązało swoją przyszłość z Irlandią, nawet moja sąsiadka i jej dwie córki, poza tym mamy  piłkarski szacunek do siebie (Polacy i Irlandczycy i ci północni też). W meczach eliminacyjnych do ważnych imprez i na docelowych imprezach kibicujemy sobie wzajemnie. Irlandczycy deklarowali nie jeden raz szacunek dla polskich kibiców i vice versa. Szkotów też lubię ze względu na konserwatyzm narodowy. Zaczęło się od fascynacji Williamem Wallace, i wiadomo filmem "Braveheart. Waleczne serce". Japońce do czego się dotkną staje się perfekcyjne. Mają swoje doświadczenia z ryżówką, z sake, choć chyba whisky też zalicza się u nich do grupy sake. Sake  ok, byle nie sushi. Wstrętne surowe ryby! Wolę mięcho ;P

Zdrówko ! ;) 

Mega. 

 

Meta to mój kult! Od kołyski z Metallicą. I tak najbardziej lubię ich płytkę pierwszą  "Kill em all". Bo jest ślicznie surowa. Niemal punkowa a nie heavy metalowa. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W USA to bourbon, i z kukurydzy albo jęczmienna whiskey. Kurde od sierpnia alkoholu nie miałem w ustach. Nałożyłem na siebie pewne ograniczenia bez drastycznych zobowiązań, bo "chmielnicki" we mnie się powoli budził, ale piwko jutro sobie wypiję - jedno. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ten tekst niewątpliwie jest lekko nonszalancki. Piszę dość wiele tekstów o charakterystyce poważniejszej, czasem należy puścić wodzę fantazji, i odreagować. Tak, widzę, że celebrujesz sobie słowem wprawnie, to dobra cecha, cenna w dzisiejszych czasach plastikowych. Dziękuję za słówko, pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...