Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chwila namysłu, co by tu sklecić

gdy w głowie zamęt i kac doskwiera

nagłe olśnienie nic nie napiszę

i niech to wszystko weźmie cholera

 

jakoś dowlokę się na swe wyrko

ciuchy na krzesło i pod kołderkę

gdzie żując czerstwy kawałek chleba

będę udawał, że mam wyżerkę.

 

Nawet jeżeli kogoś zawiodłem

nie pierwszy to raz i nie ostatni

lecz brak pomysłu, co by napisać

gdy po omacku motam się w matni

 

senne powieki tworzą baldachim

a ja zapadam w stan ukojenia

ostatkiem myśli pytam sam siebie

czy mam w zanadrzu coś do wyśnienia.

 

Opublikowano

@Somalija

Każdy może dobrać słowa

i ustawić je w szeregu

potem poczuć się jak model

prezentując na wybiegu

 

to, w co jego projektanci

dla poklasku go ubrali

ja publiczność wyobraźnią

obserwuję w pustej sali

 

więc z reguły to, co piszę

jest wytworem danej chwili

choćby nawet i dlatego

żeby inni mnie chwalili.

 

 

Serdecznie dziękuję za tak miłe słowa.

Na wieniec laurowy już czeka ma głowa.

 

Pozdrawiam :)))

 

@Moondog91

Ja na kaca mam lekarstwo

dobra szklana, dobrej wódki

po niej mogę dać monolog

nie za długi, nie za krótki.

 

Parafrazą samo życie

nie przykładam rąk do tego

a jeżeli chcesz to przeżyć

to zapraszam na jednego.

 

Pozdrawiam :)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Natura czyni cuda i działa nie dla show-businessu. Ogromne osty zawsze mnie jednakowo zachwycają, Chciałaby poznać ich tajemnice. Fascynujący wiersz.
    • Treść mojego życia.   Na krześle w moim pokoju leżą martwe strony, spisane przez Boga – płakały w nocy. Teraz treść pełna przemocy wyraźnie opuściła niebios bramy.   Treść zaczęła się tam, gdzie wschodzi słońce. Jezus nie uratował oczu granatowego dziecka, bo nie wymodliło się wystarczająco dobrze. Zostawił je na pożarcie wschodnim ludziom. A granat nie poradził sobie – uciekał, jak tylko mógł, potykając się o skutki tragedii, zamknął się za pustynnymi drzwiami.   A teraz, po latach, otworzyłem je znowu, pamiętając dawny bieg wschodniej szkoły. Nie zniosę już wagi mojej głowy. Przewiduję każdy element przyszłości. Wiem, kiedy zaczniesz mnie nienawidzić, i męczę się niezmiennie, bo Jezus konkuruje z Bogiem.   I j*bie mnie to, że spłonę w piekle, bo ratując siebie, zaniedbałem wiarę. A nawet tego nie udało mi się dokonać. Wciąż coś we mnie pęka, kiedy przypominasz mi lata granatu. Ale teraz przynajmniej, mam cząstkę woli w sobie.                
    • Szukam cię w jaśminowych kwiatach, rozgrzanych słońcem wczesnego lata, kolorach jak nie z tego świata, tańczących tu chabrach i makach. W smug jutrzni miazmatach jezior tafli ażurowa krata, Ptasi witraż drzewa splata, reliefu rzęs sosny kantatach Sznur chmur jak białe pieluchy, smutki ukryją w leśnym poszumie, utulą dłonie- tak dla otuchy. Czy wietrzny pielgrzym to zrozumie? Obłoki mają dziś z błękitu okruchy, niwa bezkresna lnem szyć nie umie.
    • @Migrena  nie wiem, może to idealistycznie zabrzmi, może trudno i niemożliwie. Czasami trzeba pozwolić komuś odejść. Bo takie jest życie. I być wdzięcznym ( mieć w pamięci to, co było) za wspólny czas, i jednocześnie dać pewność, że w razie czego, pomocy, dobrego słowa- będzie się tuż obok.  Albo można poświęcić, dać komuś życie- podarować cząstkę siebie
    • @Migrena Nie aż takie męki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...