Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I.
Zapada zmrok. Sensualny 
czy może zmysłowy. Zmiana
linii melodycznej. 
Zastanawiam się nad definicją.
Zaostrzony ołówek
dobrze się trzyma.
Słowa nikną pod naciskiem antagonisty.

 

II.
Noc. Niewdzięczny za wszystko
i za nic. Czuwam dla samego czuwania.
Chleb wyrósł już dawno.
Proces pieczenia zostanie zakończony ugodą.
Księżyc puka w kuchenne okno
pytając czy mam jeszcze wódkę.

III.
Świt nadchodzi powolnym syczeniem.
Bezsenność to taka wielka trwoga.
Dlaczego wszystko niczym
w soczewce skupia się na mnie.
Ustawiam szare komórki
w ciasnym dwuszeregu.

 

IV.
Rozbity dzban
już nigdy nie przyniesie wody.

 

 

 

 

 

Opublikowano

Dobre.

Czasami zbyt hermetyczne jak z antagonistą, ale klimat nocy na czuwaniu oddany świetnie, choć nie jest to optymistyczny klimat.

Dobre są artefakty go budujące.

Pochwa autorze :)

Opublikowano

@Joachim Burbank podoba mi się, z każdym czytaniem coraz bardziej. Ten antagonista brzmi tajemniczo, bo to może być kontra w samym peelu albo 'czynnik' zewnętrzny, tak to odbieram. A bliżej mi osobiście do pierwszej opcji, jako taki wewnętrzny dualizm i walkę myśli, czasem i destrukcyjną - to tak ogólnie. A w odniesieniu do wiersza, jakoby stan, kiedy złapie się myśl, i już prawie ją się miało, ale nagle coś ją podważa albo po prostu oddala, jak balonik co uciekł dziecku z rączki.A może być też i tak, że źle to czytam, bo zbyt subiektywnie:P

 

Zmysłowy i sensualny zmrok narzuca inną melodię- lubię te czary, choć od dawna miewam rzadko. Czasem to może i lepiej, ale przez ten mur oprócz zbytniej wrażliwości na zło wszelakie, też trudniej dociera piękno i odczuwanie szczęścia. Wybacz, że tak tu o sobie wtręty, ale poruszyłeś tymi słowy, ładnymi, właśnie te rejony, a więc to znaczy, że trafnie:) i chociaż za taki u siebie rozruch- dziękuję:)

 

Reszta też dobra, aczkolwiek tak jak poprzednik odczuwam hermetyczność metafor, ale to nie jest zarzut, bo wcale nie muszę przecież wiedzieć, co jest chlebem i rozbitym dzbanem, bo chodzi o sam proces i emocje, które zrodziły wiersz i w nim się zamknęły.

Dzban zresztą zaskakuje na koniec, bo tu niby ugoda, niby coś się udałdo, ale peel kwituje porażką. A może to tylko brak wiary w siebie i przesadne dobijanie? Bo wiersz to się udał!:)

Im dłużej czytam, tym bardziej.

Pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zrobiły we mnie swoje  niedługo czekać  aż zerwę się im  jak ze smyczy         
    • @Maciek.JBardzo dziękuję za cenną uwagę.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja czytałem głośno: Na zatwardzenie niech pan coś mida! Z przyjemnością uzupełniam wpis o Twoją Maćku wersję. Mniej może ona rozkazowa, ale akcent jest tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary - stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości internetowej.             A redukcja mówionego, pisanego i śpiewnego języka wciąż postępuje, zapanowało skrzętne liczenie używanych słów, oszczędne szafowanie ich różnorodnością - jęła obowiązywać  łaptologia.             Tekst musi być skonstruowany bez językowej biżuterii - metafory, porównania i innych artystycznych ozdobników - one poszły paszoł won i modne jest podawanie na tacy byle czego - bylejakości, a nieobecność spekulacji, domysłów i niedomówień - czy też jakichkolwiek myślowych procesów - odarły poezję, prozę i prozę poetycką - klasyczną mowę wiązaną z dotychczasowego sensu.            Ludzie, którzy nie potrafią ułożyć byle zdania - zaczęli stosować relatywną logikę i w sposób gładki zmieniają to - co popadnie, a czego nie mogą - obśmiewają i wymyślili nowy sens wypowiadanych słów - odtąd styl nie może już być kwiecisty, arabeskowy i kwitnący - taki od razu wędruje pod ostrze gilotyny.             Ich zdezelowane sądy naraz chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach i oceanach odważnych spekulacji. Twierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy. Że trzeba być pojmowalnym bez żadnego ale, a idee głosić należy językiem obfitym w uproszczenia. Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym, nie należy używać. Ogłosili zwycięski zmierzch kwiecistych sformułowań. Zadęli w surmy zbrojne obwieszczając wieczny odpoczynek niejadalnym tekstom i przydługim zdaniom, w rezultacie czego poszczególny człowiek począł dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku. * Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
    • Pan             Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która bezterminowo chroni strategiczne firmy polskie przed obcymi podmiotami gospodarczymi - spoza Unii Europejskiej i nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego czwartego lipca.   Źródło: WP Wiadomości              Strategiczne Spółki Skarbu Państwa można znaleźć w mojej ustawie zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...