Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zza kulis


Rekomendowane odpowiedzi

gdy wszyscy mieli plany na wakacje 

a dzieci nie były inwestycją społeczną

każde spotkanie każda rozmowa

była spektakularnym tańcem

o niezwykłej choreografii pełnym

niepohamowanej ekspresji

 

czy to randkowanie na tinderze 

czy koncert marii peszek i słowa 

śpiewane z tłumem fanów 

wierzę w ciała zmartwychwstanie 

poprzez czułość przez kochanie 

wydawały się niezbywalnym prawem 

 

możesz sobie wyobrazić dziś 

że ktoś dotyka cię bez odrazy

 

ten czas bezpowrotnie minął 

dorastanie drastycznie upokorzyło 

wszystkie preselekcje humanizmu 


w jaskini w goglach vr otoczony

złowieszczą emanacją następstwem 

wydarzenia oddaje w samotności 

najlepsze lata a i tak w życiu 

ponoć miałem szczęście 

 

 

 

 

Edytowane przez Lahaj (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się wywodzę z Peszek i "Rosołu z kury", ale z przesłaniem nie do końca się zadzam. Płyta Peszek ze świata zmartwychwstaniem wyszła, gdy nie było Tindera, to z 8-10 lat różnicy, przepaść.

A reszta przypomina porównywanie światów przed komórką i współczesnych. Kto powiedział, że są lepsze? To kwestia odmiennych doświadczeń, a lata kolorowej młodości są najlepsze, nawet te tuż po wojnie. Ale słownie tekst zgrabnie opowiedziany. bb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@beta_b trochę inaczej... perspektywy się zlewają jeśli patrzy się na nie jak na historię porównuje czasy po epidemii i czasy sprzed. Próbuję sięgnąć poza horyzont czasowy i z nostalgią popatrzeć na to co w lusterku wstecznym.

Edytowane przez Lahaj (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, wychodzenie z komfortu wywołuje niepewność, a lepsze to co bezpieczne, czyli wspomnienia. Nostalgia to tęsknota.
W tym zakresie horyzont czasowy może trwać x-lecia, albo i sekundę. Starczy, nie czuję się na siłach, żeby się tak mądrzyć. 

bb

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem z pokolenia dla którego dotyk i bliskość były bardzo ważne 

A rozmowy w wirtualnym świecie uważano za niepotrzebną fanaberie :-) 

Myślę że wszystko jest dla ludzi tylko trzeba znaleźć złoty środek :-) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gosława ja też należę do tego pokolenia. Ale widzisz jak to wiatr zmian ludzi zabiera w takie rejony o których do tej pory mieli lekceważące zdanie lub nie mieli go wcale. Balans się sam ustanawia,  trzeba tylko czasu.

@beta_b bardziej istotne jest żeby sobie uzmysłowić ze to jest ten moment kiedy naprawdę coś zależy od każdego z nas. Ze historia dzieje się na naszych oczach ze to jest punkt przełomowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zatrzymał, świetnie opisuje te trudne zmagania, które towarzyszą nam w podróży zwanej życiem.
    • @violetta   Jest duża różnica pomiędzy aleją i ulicą, aleja ze swojej natury jest szeroka, koniecznie musi mieć pierzeję i zieleń, ulica - nie, a w trzeciej kategorii jest deptak, wie pani na czym polega nadprogowa psychomanipulacja? W pierwszej kolejności: agresja - próba narzucenia jakiejś informacji, przeważnie sensacyjnej (tak działają brukowce), otóż to: policjant nie żyje... A co mi do tego? Sprawdziłem:    - policjant został postrzelony przez policjanta, - policjant został zabity przez mężczyznę z maczetą, - policjant został zamordowany przez nieznanego sprawcę    i podają ulicę na warszawskiej Pradze - Inżynierską, tak więc: nielegalny imigrant porąbał policjanta, potocznie tych nielegalnych imigrantów nazywają "inżynierami" - poza tym: co mi do tego? A nie mówiłem, iż tak będzie?    Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tak miało być. Może czekało na 'atak' zimy :) Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dziękuję @Łukasz Jasiński @Czarek Płatak
    • Z budziłam się o poranku moje myśli były przy tobie ... Ach co za tęsknota do mnie przyszła bo choć w myślach blisko , fizycznie wciąż daleko. Rany na mym sercu, czemu kochany oceniasz mnie tak nisko czemu próbie poddajesz. W imię czego ? Bądź wrażliwy i kochany bo tego od siebie spólnie wymagamy. Nie zarzucaj błędów,  porażek przecież widziałeś we mnie swego anioła. Kryzys w mej głowie tak kiedyś dobrze myślałam o tobie... Cierniem dziś me myśli o tobie,  a miałam być róża która rozkwita przy tobie. Nie mogę kochać bo słaba jestem wtedy .... Oszołomiona,  zatroskana nigdy nie będę zrozumiana... Czułością i zrozumieniem niech będą twe myśli wzrastały. Kochana istoto sens życia nie jest próbą sił,  kto tu więcej wart . Nie prowadź wojny o to kto silniejszy , lepszy tu w związku jest... Lecz Pokaż że zależy Ci na niej , Nie prowokuj,  wybaczaj , przytul do serca... A rozkwitnie niczym najcenniejszy kwiat,  który zachwyci ciebie i cały świat.
    • Bardzo mi się podoba ten krótki tekst. Przypomniał mi się

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      momentalnie Ged Ursuli K. Le Guin. Być może inspirowany Nową Zelandią. Haka podobno składa się z prostych ale mających głęboki sens znaczeń. Piękne wystąpienie maoryskiej parlamentarzystki byćmoże poprzedzało owo tajemnicze spotkanie :)  Dla mnie cudeńko.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...