Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Widzę, że muszę doprecyzować, bo ostatnio moje wiersze stały się ofiarą permanentnego tropienia przez was wszelkich onomatopei. O anaforach (czyli słowach celowo powtarzanych w wierszach) możesz przeczytać - wyżej - w komentarzu do Iwona Roma. Tu nie mamy dosłownej anafory. to klasyczne powtórzenie. Po pierwsze jest ono niedokładne, jak zauważyłeś mamy przymiotniki: wypartoszone - wypatroszonych, więc żadnej tragedii nie ma. Ale clou polega na tym, że to dwie zwrotki dopełniające treść. Przecież to widać od razu, chyba nie trzeba tu nic tłumaczyć?:

 

w wierszu mamy:

-----

wypatroszone chore wnętrze

bekasa naruszono szew

na czarnym kruku trepanacja

 

jest w naszych głowach gęsty skrzep

to poroniona generacja

lotów wypatroszonych w męce

-----

Skoro to jednak nieczytelne precyzuję:

 

Tutaj ( w tych 2 zwrotkach) to:  bekas  ma wypatroszone chore wnętrze i bekasa naruszono szew, co oznacza, że go otwarto. Dokonano również trepanacji na kruku. Z kolei z całego  tekstu wiersza wynika jasne porównanie ludzkiej cywilizacji do bagiennego ptactwa (co wyjaśniałem w kilku komentarzach, pod rząd).

 

W drugiej zwrotce stawiam więc tezę, że to w naszych (czytaj: ludzkich) głowach jest gęsty skrzep. Logiczne, to ludzkość jest wypatroszona, ma skrzepy w głowie. (oczywiście w zastosowanej metaforze), ludzkość to poroniona generacja ( tu istnieje ustalone porównanie do ptactwa) lotów wypatroszonych w męce.

 

Męka będzie tu natomiast synonimem jakiegoś niesprecyzowanego cierpienia cywilizacyjnego.

 

Jakie wnioski?:

Otóż, mamy tu dwie zwrotki wyraźnie  dopełniające treść. Wypatroszenie bekasa (vel. przykładowego człowieka) będzie tożsame z wypatroszonymi lotami  naszej poronionej cywilizacji. 

 

To jest identyczna zależność jak np. w wymyślonym na biegu takim oto  zdaniu:

 

Wzruszony dziadek siedział w fotelu, a my również mocno wzruszeni przytuliliśmy się do niego.

 

Zdanie jest czytelne i poprawne.

 

Część zdania nadrzędna i podrzędna dopełnia treść i przy użyciu pokrewnych przymiotników: wzruszony-wzruszeni. W wierszu istnieje identyczna zależność: wypatroszona-wypatroszonych. Więc problemu nie ma. Problem polega na tym, że wy na siłę tropicie wyrazy onomatopeiczne u mnie w wierszach - onomatopeiczne czyli dźwiękopodobne. Nie potrzebnie. To jest jak zwykle kolejne szukanie igły w stogu siana.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...