Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

nad Lituanią wiatr nadziei gości

pod znak Pogoni cały lud przybieżył

dzisiaj nad Laudą płynie zew wolności

sławiący męstwo litewskich żołnierzy

 

iskra otuchy już świt jest tak bliski

wstają rycerze z odległych rubieży

śród osad leśnych biegnie szept modlitwy

do boju idą żmudzcy kosynierzy

 

wojsko już w polu słychać szum bitewny

im lepiej zginąć niż w niewoli przeżyć

do boju wiedzie swoich podkomendnych

nieustraszony Antoni Mackiewicz

 

prosty ksiądz z ludu lecz wielkiego ducha

krwawy testament czynami zapisał

każdy uważnie jego głosu słucha

na wroga spada niczym błyskawica

 

nieba nie sięgnie  tępa ręka katów

z krwi bohaterów  nowy kwiat zakwitnie

żyć będziesz wiecznie w pamięci rodaków

i błogosławić niepodległej Litwie

 

*

*

Z okazji 156 rocznicy egzekucji w Kownie litewskiego księdza Antoniego Mackiewicza, jednego z najbardziej znanych dowódców powstańczych na Kowieńszczyźnie i Żmudzi. 8 marca 1863 roku z ambony kościoła p.w. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Podbrzeziu na Laudzie wezwał do antycarskiego buntu pod sztandarami Orła, Pogoni i Michała Archanioła, odczytał Manifest rządu powstańczego w Warszawie i Dekrety Uwłaszczeniowe. Sformował i stanął na czele dwustu pięćdziesięcioosobowego oddziału dając tym przykład do wybuchu narodowego powstania na Żmudzi. Stoczył ponad dwadzieścia bitew i potyczek nie odnosząc żadnej rany. Został aresztowany 17 grudnia 1863 roku podczas przekraczania Niemna, gdy wybierał się do Królestwa Polskiego po broń dla walczących powstańców. Publiczna egzekucja odbyła się 28 grudnia 1863 roku w Kownie, ciała ukrytego w nieznanym miejscu do dzisiaj nie odnaleziono.

 
 
Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Tomasz Kucina Dokładnie, tenże sam, słynny Pułk Podbrzeski. Tam faktycznie teraz panuje kult księdza Mackiewicza, choć ona tak naprawdę chyba sam nie wiedział, czy bardziej czuje się Litwinem, czy Polakiem. Korzenie niby miał polskie, choć pochodził z rdzennej Żmudzi. Oni tam mają teraz takie informacje, których nie podawała do tej pory żadna polska literatura. Choćby w polskiej wikipedii rok urodzenia podawany jest w przybliżeniu pomiędzy 1826 -28, a ich źródłą podają dokładną datę.

Bardzo fascynująca postać, piszę obecnie jego biografię i staram się uwzględnić wyniki wszystkich badań i dokumentów na jego temat. 

Staram się przypominać te tematy. Nie odnaleziono wciąż jego grobu, temat jest cały czas otwarty.

Opublikowano (edytowane)

Powodzenia w pracy bibliograficznej, z Litwą mamy piekną historię, główne mam na myśli czasy dużo wcześniejsze, Unię polsko-litewską, w Krewie, zapoczątkowany i potwierdzany układ w kolejnych aktach unii wspólną osobą władcy. A czasy Jagiełły i córki Ludwika Węgierskiego Jadwigi Andegaweńskiej to czasy dumy obu narodów. To fakt.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Tomasz Kucina Oby z każdym krajem tak się na darzyło, jak z Litwą czy Węgrami. Chociaż też z oboma tymi narodami też dochodziło do konfliktów. Najazdy litewskie za ostatnich Piastów, czy choćby węgierski podczas Potopu szwedzkiego.

 

Ale mimo wszystko dużo więcej było dobrego, niż złego.

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...