Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nuty czarne grajka świtu


Rekomendowane odpowiedzi

Nie grałam na armatnich nutach
Ja tylko w wojnę się bawiłam,
A serce moje, tak jak granat,
Rozdarte samolotów szumem

I na gałęziach śmierci, jabłko,
Co spadło prosto z rąk Adama,
Nabiera barwy bardzo czarnej
W jadzie topornych dźwięków zabijania

I tak słonecznie serce cierpi
W poblasku tych kwitnących cierni,
Co jak łodygi słońca wschodzą
I przezierają przez zasieki

I zanim paszcza diabła spadnie
Na tego grajka z lilii Madonny,
To już ten ogród zeń wyrasta,
Co jak konwalie się rozrośnie

A twarz zastygłą opromienią
Wieczyste słowa- ojczyzna i wiara
I jak skowronek z nieba zleci,
Nie jak kamień, lecz jak balsam

Zamilkły za nim drzwi, i poszedł,
Ale na niebie grajek gra wciąż
O czasie burz, kiedy pochodnie
Zapalał diabeł, a nie Pan Bóg

O czasie przygniecionych modlitw,
Co jak z wulkanu wytryska lawa
Podniosły ręce naprzeciw Bogu,
Kiedy na klęczkach płonęła Warszawa

A grajek smutkiem płacze w wierszach
Nad swej młodości grobem świeżym
I broń dymiącą w dłoni dzierży,
Co jak żelazo pali (w) piersi

I tylko jeszcze jeden smutek
I tylko jeszcze jedno tchnienie
I sen kolczasty się rozleci
I już odpadnie z łez cierpienie

I już ten jasny wschód przed oczy
I miłość co podąża śladem,
Co broń dymiącą z dłoni wyjmie
I skończy cierpką maskaradę

I już ze śmierci klątwa spadnie
I lekkim wzniesie się oddechem,
Co nad polami bitew wzniesie
Pogodny zapach kwitnących konwalii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość tu zaglądających z pewnością zraziła długość wiersza. Co do niego to chyba jedynym zastrzeżeniem mogą być wielkie litery, smutny, gdzieniegdzie nawet dołujący. Nie wiem czy to zima powoduje u ludzi coś takiego. Ja osobiście lubię tą porę roku.
pozdrawiam
JJK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie, to jest tu, gdzie jestem obecnie, a jest to Afryka, jest pełnia lata.

Tak smutno, że ktoś, kto tak kochał ludzi, zwierzęta, świat, musiał przejść przez podwójne piekło. Realne i psychiczne. I nie ma "happy end-u". Lecz wszystko to, co jest zawarte w Jego wierszach mówi o tym, że człowieka nie można przerobić na proch armatni, maszynę do strzelania. Człowiek ma duszę, sumienie, ideały. I tego nie da się w nim zabić, tak samo jak i nadziei na lepsze jutro. Nadziei, która nawet pod obstrzałem armatnim kiełkuje, jak nowe pędy młodych konwalii, który to kwiat jest symbolem szczęścia. Zdaję sobie sprawę, że wiersz ten jest za długi. Myślałam nawet, by podzielić go na dwie części. Dziękuję za komentarz. Dodam jeszcze, że jestem nie tylko "zimowa". Można to stwierdzić czytając moje teksty w prozie dla początkujących ("Listy z czkawką") Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi ale niestety jestem na nie. Sam zamysł jest dobry.Ja jednak radzilabym sie zdecydowac czy chce pani napisac wiersz biały czy rymowany. Momentami czyta sie go bardzo ciezko.np:"nabiera barwy bardzo czarnej
W jadzie topornuch dzwonkow zabijanie "Czy nie lepiej byloby bez jadu tzn:"W topornych dzwonkach zabijania"?Wiersz niestety momentami gubi rytm przez co bardzo trudno jest sie skupic na tresci. pozdrawiam i zycze dalszej owocnej pracy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...