fregamo Opublikowano 17 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2020 wspinają się ręce po krawędziach serca jak długo jeszcze zaciskać będą pięści gdy tętno wyraźnie przygryza wargi znaczeniom do czego się posunie egoizm a może tylko odwieczna niepewność dalej wbijają się szpony w tkanki miękkie bezszelestnie i wiercą i szarpią by pokazać kto ma więcej codzienna dawka płaczu chichotem misternie obleczona żeby tylko nie spotkać odbicia co wyssie wszystko po nas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mamoh Opublikowano 17 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2020 Bardzo osobiste albo nie....ale zmierza w poetycką stronę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 17 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. piękny opis, velvetowy wręcz. Krwawiącego serca bicie słyszę. Szczerość bije z Twoich wierszy, głęboko sięgasz. Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się