Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

„Człowiek zachowuje się różnie w ekstremalnych warunkach. Przeważnie jednak jest tak, że jego postepowanie, dla osoby patrzącej chłodnym okiem z normalnego świata, jest godne potępienia. Człowiek ten bowiem w takich oto warunkach pozbywa się moralności, etyki i człowieczeństwa, których nauczył się przebywając w zwyczajnym świecie. Mimo że osoba przyglądająca się z zewnątrz początkowo gardzi człowiekiem „ekstremalnym”, to zwykle po pewnym czasie, choćby utożsamiając się z nim, dochodzi do wniosku, że jest w stanie go zrozumieć, a może i nawet mu przebaczyć.
Taki jest stosunek do zachowań człowieka, który znalazł się w warunkach ekstremalnych. A jak traktujemy osobę, która zatraca ogólnie przyjęte (często nawet przez nią samą) wartości moralne i etyczne panujące w normalnym, zwykłym, codziennym świecie ?
Oto autentyczna historia pewnej dziewczyny, która nazwę X.
X jest młodsza ode mnie o rok i ma ładne imię. Jest średniego wzrostu naturalną blondynką o prostych włosach, które kiedyś łagodnie opadały na delikatne ramiona. Patrzy na ciebie przepięknymi, dużymi, niebieskimi oczyma, których odcienia nie jestem pewien.
Jej wzrok można porównać do wiązki promienia laserowego; gdyby mógł zabijać, uśmierciłaby każdego, na kogo by tylko spojrzała. Oczy X mają w sobie coś niesamowitego, coś czego nie jestem w stanie opisać, są jak nieskazitelny błękit wszechogarniającego oceanu.
X ma delikatnie i zawadiacko zadarty nos do góry i ładne usta, które układają się często w spontanicznym uśmiechu.
Przykuwają w niej też uwagę, poza opisanymi powyżej oczami, szczupłe, zgrabne nogi, które lubi eksponować.
W pewnym momencie swojego życia X postanowiła zmienić wygląd. Ścieła włosy, w ten sposób, że nie opadały już spokojnie na ramiona, a kończyły się gdzieś na początku szyji. Nie były już proste, lecz pofalowane i niedbale ułożone. Wraz z wyglądem zmieniły się również jej charakter, mentalność i przekonania. Przypuszczam, że na tą nagła metamorfozę miało wpływ pewne wydarzenie z jej życia osobistego.
Kiedyś była dziewczyną z zasadami, szczególnie jeśli chodzi o kontakty damsko-męskie, a od pewnego czasu zaczęła je łamać. Stała się zupełnie inną osobą. Dawniej niedostępna, nieprzewidywalna, sprawiająca wrażenie wyjątkowej, teraz można ją określić tymi samymi dwoma przymiotnikami z początku tego zdania, z tą jednak różnicą, że należy wymazać z nich pierwsze trzy litery.
W kontaktach damsko-męskich przypomina teraz gospodarkę dawnego ZSRR, czyli najważniejsza – ilość, nie jakość. X przypuszczalnie uważa się za osobę wolną, a w rzeczywistości zachowuje się nie jak osoba niezależna i dojrzała, ale jak beztroska i dziecinna.
Myślę, że teraz stała się tak dostępna i osiągalna jak kolorowanka w kiosku, która może kupić każde dziecko, którego tylko sprzedawca zauważy wychylającego się spod lady.
Zastanawia mnie jedno, czy jest możliwe, by taka zmiana, która dokonuje się tak nagle w młodym człowieku, była spowodowana wyłącznie wymysłem osoby, która jej doświadcza ? A może ktoś miał na nią, pośredni lub bezpośredni, wpływ? Charakter X, podobnie jak innych dziewczyn w jej wieku, jest podobny do plasteliny, którą można przez nieostrożność wygiąć w nieodpowiednim kierunku. Ale czy oznacza to, że była czy jest pod wpływem czyichś sugestii ? Przed metamorfozą była już osobą, która nie wiedziała czego chciała, ale wtedy nie było to groźne i nie niosło za sobą żadnych konsekwencji. Teraz, obawiam się, może być już zupełnie inaczej.
Tak wygląda oto krótka historia X (nie widzę bowiem sensu dalszego pisania na jej temat; czytelnik otrzymał wystarczającą ilość informacji).
Czy X można porównać do dziewczyny Z, która w wieku niespełna dziewiętnastu lat ma za sobą siedemnaście związków ?
Jak więc oceni X czytelnik ?

P.S. X ostatnio ufarbowała włosy na czarno, zobaczymy na jak długo pozostanie w tym wcieleniu…”

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Dziękuję Aniu @Annna2 To tłumaczenie tekstu piosenki: Niżej Dalej Wciąż wierzę w to, że wzejdzie słońce Lecz przeznaczono mi wędrówkę przez nieskończoną mgłę Potykając się idę na wprost Znów i w kółko Pod moją skórą Nie ma żadnych pragnień Księżyc i słońce może wzejdą Za tą kurtyną z dymu Wypuść swoją przeszłość i winę Nadzieja cię spowolni Zapomnij o łzach szczęścia Idź w kierunku zapomnienia Usłysz brzmienie Moich kroków w popiołach Niżej Lecz przeznaczono mi wędrówkę Niżej Wszystko co znam Zawalone Nieobecne Nieodwracalne Spalone w płomieniach chciwości i obojętnosci Kiedy nie potrafiliśmy zdobyć Otaczającego nas piękna Spadliśmy na ziemię Ukryliśmy się, a teraz pełzamy Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,leprous,lower.html
    • @Robert Witold Gorzkowski  na początku powiem o muzyce- łał! "Niżej, dalej.   Teraz kronik rodzinnych się nie pisze, a jeśli już  to daty, bez etosu, obyczajów, jacy byli? Znajomość historii rodziny może kształtować pokolenia. Są rodziny, których wpływ na historię miały wielki- Twoja Rodzina miała ogromny. I Ty tworzysz też epokę Robert. Wiersz uderza tak bardzo, w najgłębsze zakamarki strun, w serce. Jest piękny bardzo. Księga Hioba, ale dalej pozwolę sobie przytoczyć( przepraszam) swoje "Obłoki"   Przesadzasz mój Kohelecie pisząc "Habel habalim" Obłoki są mniej ulotne niż para z ust, mój dom rozbrzmiewa nadmiarem słów. Oddech rozwiewa przestrzeń, kolejny haust.   "Na wszystko jest czas" tak królu Jeruzalem. Jest czas porodu i czas konania. Pora burzenia i pora budowania. Jutro zdobędę Himalaje, życie jest piękne. Chwilo trwaj!"- to nieprawda Eklezjastesie. Czas z życiem styka się tylko w jednym punkcie. Koło się toczy i każdy jego moment jest czasu utratą. Tak Kohelecie. Życie jest tańcem liści wirującym niczym derwisze między narodzeniem i przeznaczeniem. Nietrwałym słońcem czerpiącym z drzewa działania. "Lepszy jest smutek niż smiech, bo przy smutnym sercu dobrze się dzieje". Woda zmywa ślady na piasku morzu oddaje kształt.   Me mou haptou" i oddam mu hołd. Czas jak dusz grań, z życiem gra. Schwytam poranki na skórze, bedą od do zapisem na górze. Spłoną wyzwalając zmysłów burze.           Robert Twój wiersz jest piękny, do wszystkich trzewi wnika. Piękny  
    • Kap...Kap...Kap  Woda skapuje z kranu do umywalki oceanu  Może i to kwestia sporna ale czy to nie jest pewna alegoria?    
    • @tie-break szanowny zna odpowiedź ale sobie pozwolę też pretensjonalne licentia powrócą a dlaczego? Tego też nie wiem
    • @Sylvia   „ Śmierć pięknych saren” O. Pavel   Czytając ten wiersz…takie mam skojarzenie…:) pozdrawiam:)     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...