Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan i Jego Pies


Rekomendowane odpowiedzi

__//--

 

Jego wyliniały płaszcz wygląda tak samo, jak pies idący przy nim.

No… może zwierzę bardziej ekskluzywnie, bo mniejsze. Mniej się rzuca w oczy.

Czyje? Chyba tylko jego pana?

Nikogo więcej na ulicy nie ma.

Owszem. Są. Zaropiałe od rdzy samochody, wybite szyby w oknach,

wszechobecna roślinność i ledwo stojące domy.

Kamienne, popękane figury, świecące pustymi oczodołami okien.

 

Najgorsze jest to, że nie wiedzą skąd się tu pojawili.

Pies nie wie, bo taka psia natura. Człowiek nie wie, bo nie ma czego wiedzieć.

Całkowity brak wspomnień. Jakichkolwiek. Nawet odrobiny.

Wędrują już od dłuższego czasu. Słońce właśnie zachodzi.

Promienie prześwitują przez sczerniałe i suche gałęzie drzew.

Nawet ptaków nie ma.

 

I ta wszechobecna cisza, przerywana od czasu do czasu, szczekaniem psa.

Chyba jedynego na świecie. Tego co kroczy wiernie u boku swego pana.

 

Człowieka przestało cokolwiek dziwić. Może poza jednym. Nie odczuwa głodu.

Tak samo pies. No i dobrze. Tu nie ma nic do jedzenia.

Wszystko zostało strawione dawno temu. Gdy jeszcze jeździły samochody,

a ludzie uśmiechali się do siebie nawzajem lub zabijali czym popadnie.

Te dwie istoty tego nie wiedzą. Pojawiły się nagle. Nie wiadomo skąd.

Dla nich świat prawdziwy to ten, co widzą i odczuwają teraz.

Nie było żadnego przedtem.

 

Kolejna rzecz go zastanawia. Że się może zastanawiać. Myśleć w określonym języku.

Gdzieś na skraju świadomości zostało coś, co zostało mu kiedyś wrzucone.

Odrobinki tego co nie pamięta. Nie kombinuje w ten sposób, że o czymś zapomniał.

Raczej dziwnie czuje, że nie jest umysłową całością.

Że kiedyś było w nim coś, co mu odebrano lub nie miano co odebrać.

To by było jeszcze gorsze.

 

Robi się ciemno. Pies co jakiś czas szczeka, jakby bez przekonania.

Nie wie, że głos słyszy tylko jedna osoba. Nawet nie wypłoszy szczura tym szczekaniem.

Chyba jedynie uśpione echa. Nie wie czegokolwiek. Tak samo jak jego pan.

Pod tym względem są sobie równi.

Wiedzą, że nie wiedzą tyle samo. A może nawet tego nie wiedzą.

 

Nie rozpoznają deszczu, który zaczyna padać. Pierwszy raz go widzą.

Coś im kapie na głowy. Nie chcą tego. Jakieś małe potwory, rozbryzgują się na ich ciałach.

Co to w ogóle jest?

Nie mogą się tego pozbyć. Pies biega w kółko, lecz to nic nie daje.

Człowiek nie biega. Stoi zrezygnowany.

Co go jeszcze czeka w tym nieznanym świecie?

 

*

 

Po jakimś czasie.

 

*

 

– Wiesz co – powiedział Pies do swego Pana. – Nie miej mi tego za złe, ale zagryzę tego narratora. W takim świecie w którym nas wymyślił, raczej nie wyżyjemy.

– Skąd o nim wiesz skoro nic nie wiemy?

– Nie wiem. Ale mam zęby.

– Hmm… może i racja.

– Wiem co szczekam. Spoko.

– No nie wiem…

– Tak czy siak, będziemy mieć chociaż nadzieję, że narratorem zostanie ktoś inny. Wymyśli lepszy świat, zapełni nasze umysły wspomnieniami… o czym to ja szczekałem?

– A w ogóle szczekałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...