Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Asylum


Landryn

Rekomendowane odpowiedzi

 

pławię się w przejrzystej obojętności

lekarze to tylko duchy

oszczędzam tabletki i siły

 

zatapiam się w dialogu szesnastej jaźni

wybrukowana ulica tętni śpiącymi

latarniami moich żył

 

rozgraniczam

ostatnim zrywem

świszczą poły szlafroka

a po mnie tylko

 

śla dy bo sych stóp

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...