Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gdyby mnie ktoś tak pokochał ...


Rekomendowane odpowiedzi

W sumie nic specjalnego.Wieczór. Pusty plac przed ratuszem. Para zakochanych obejmujących wszystkie drzewa. Audi w kolorze wina...

 

Ale ja chcę być poezją tej chwili! Częścią tego parkingu, z którego zabierają ten wieczór do ciepłego łóżka ... Osobno (jeszcze) marząc i śmiejąc się do fosforyzującej drogi mlecznej przyklejonej na szafkach w pokoju i suficie. Zachwycenie! Chcę je dzielić (choć w życiu raz tylko byłam poproszona do tańca, chyba na dyskotece w ósmej klasie i raz tylko obejrzał się za mną mężczyzna - miałam zbyt obfitą miesiączkę).

 

Chcę być prostokątem kliszy, którą kiedyś będą kroić marcepanowy tort na swoim weselu, sprawdzać pierwszy test ciążowy, spać pod gołym niebem w Dalmacji,

czytać Owidiusza wnukom, a kiedyś, za lat jakieś sto pięćdziesiąt, (w zamyśleniu łąk, gdzie nie myśleli wiele - wtedy o teraz - a teraz o jutrze ) - 

 ja dalej będę za nimi podążać w kondukcie żarliwie zapewniającym wszystkie parkingi świata, że "człowiek (szczęśliwie) nie rozdzielił," a "dusze wasze spotkają się w niebie."

Chcę im zrobić te zdjęcia! - nawet jeśli dziś przed dwudziestą czwartą lunatykują ze szczęścia, nie sprawdzają nawet 'messengera' i są tacy niewinni i bladzi i zawstydzeni odkryciem tej pierwszej prawdziwej miłości ...

 

Nadchodzi burza. Przytulam się do wiaty. 

Obok przejeżdża mężczyzna. Audi w kolorze wina. Pan ma na sobie koszulkę z napisem: 'Komunalne Usługi Porządkowe.'

Prosi mnie bez wahania: 'Czy może pani zadzwonić po pomoc drogową? Parkingowej rozładował się telefon.'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...