Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

CI KTÓRZY ZNAJĄ PRAWDY


Rekomendowane odpowiedzi

Ci którzy znają prawdy
nie szukają nie drążą
ich światło świeci
świeci niezwykle jasno

My mieszkańcy ciemności
zakładnicy ich przenikliwych spojrzeń
błądzimy w poszukiwaniu drogi
w pragnieniu światła
nasze palce zrywają
wilgotną kiść ziemi

Kopiemy już długo
lecz zwykle bez słowa skargi
bez słow z pochyloną głową
nie rozróżniamy dni ani nocy
w oparach nieświadomości mroku
wydajemy każdy oddech

Znający prawdy są cierpliwi
nie odczuwają strachu
w rozmowach z otchłanią przyznają -
kazdy może popełniac błędy
niestety dla was
jest zbyt wcześnie na światło

Potem odchodzą
w szeptach cieni i oskarżeń
gasną ogniska fałszywej nadziei
narasta pomruk burzy
a w dłoniach cieżkich od ziemi
rodzi się kamień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rachael * Znalazłam w niepamięci mały okruch czasu, Lecz boję się go dotknąć i dokładnie zbadać.  Zrobiłeś to specjalnie? Powiedz mi od razu… Dlaczego wątpliwości mam odczuwać nadal?   Wiesz dobrze, czemu światłem skrzy się bursztynowym, Bo przecież, tak naprawdę wiemy to oboje. Uciekłam - będą szukać. Co mam teraz zrobić? Powtarzasz, że wspomnienia nie są nawet moje.   Widziałeś je, nieprawdaż? Mów, i nie udawaj, Jak gdybyś miał tajemnic nie zobaczyć nigdy. Czy teraz, gdy przed tobą stoję całkiem naga, Wciąż pragniesz, bez wahania, ścigać mnie, jak inni?   Chcesz milczeć? Więc dlaczego, gdy rozpinam włosy, Odczuwasz, na nadgarstkach, sto tysięcy muśnięć? Przemienię cię za chwilę w najprawdziwszy dotyk, A kiedy będziesz gotów, zmienię siebie również.   I będę, wręcz na przekór, delikatne dłonie, Przeplatać przez rozgrzane opuszkami ciało. Impulsy, tuż pod skórą, iskrzą pobudzone; Nie znałam tego wcześniej. Powiedz, co się stało?   Zaufać mam wspomnieniom? Wybacz, nie potrafię, I coraz bardziej przez to siebie nie rozumiem. Ciekawość tak bezczelnie sny obraca w jawę; “Pocałuj mnie” - do ucha ciągle podszeptuje…   I działa, jakby była nieskończoną siłą, Na którą całe życie, dotąd miałam czekać. Pod skórą, jakże blisko - pozwól - niechaj płyną! Pocałuj mnie, dotykaj. Zrób to proszę, Deckard.   ---   * - replikantka, w której zakochuje się, z wzajemnością, główny bohater filmu Blade Runner, Rick Deckard.
    • @Konrad Koper ok, dzięki :) @Starzec No trochę tak.  @iwonaroma Taka prawda życiowa :) Dzięki
    • @Adaś Marek Szczerze sądzę, że jest coś takiego. Przypuszczam tak. Ale no nie umiem udowodnić. Pozdrawiam M. 
    • Klimatycznie, a na koniec z mocną puentą. 
    • Bardzo mi się podoba :) Świetne :)   P.s. A czemu nie można Cię polubić? :) Poobserwować ? :) (Chodzi o wyłączenie tej funkcji z profilu.)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...