Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@violetta

 

A tak to, kochanie, dlaczego do mnie wszyscy przychodzą, psy, koty, węże, jaskółki, gile, powtarzam: jestem Łukasz Jasiński i żyję sobie po swojemu - przez takie nerwy straciłem plemniki, a wódkę będę pił - tylko to mi pozostało, pamiętaj, nie jestem księdzem, ten to taki świr, który siebie również obraża - to nic innego jak Grzegorz - kłamca, zboczeniec, złodziej i pierdoła, w pewnym czasie nie wytrzymałem i poszedłem do dyrektorki i to ona mi przyznała rację, a przecież mogłem mu dać w ryja, jak dla mnie to jest zwyczajny śmieć - kiedy w Liceum Zawodowym poderwałem dziewczynę, ona była piękna, biedna, wrażliwa i nerwowa, a ten, kurwa, Grzegorz, uszczypnął ją w tyłek i winę na mnie zwalił i dostałem od niej w pysk otwartą dłonią, pewnie, iż zabolało i miałem gwiazdy w oczach i dałem sobie święty spokój, wewnętrznie zamknąłem się i dlatego boję się dziewczyn, proste i logiczne?

 

Łukasz Wiesław Jan Jasiński 

Opublikowano (edytowane)

@violetta

 

Z góry uprzedzam fakty, jestem w średnim wieku, a to jest wiek - w którym lubię ostre dziewczyny w łóżku, na przykład: te, które siedzą w więzieniu i nie mają co robić, tylko głupoty gadają: o miłości, romantyzmie i temu podobne głupoty - marzenia.

 

Łukasz Jasiński 

 

@violetta

 

To idź do kościoła, moja droga siostro, tam wszystko mają, wiesz może: blisko dziewięćdziesiąt zakonnic to lesbijki?

 

Łukasz Jasiński 

 

@violetta

 

Jak chodziłem do pracy - Zakład Pracy Chronionej (oczywiście, wbrew własnej woli - zawsze i wszędzie taka jak ty - komunistka - winę będzie zwalała na takich jak ja kawalerów), proste i logiczne? I była jedna Agnieszka, która powiedziała: jak wezmę z nią ślub - to wszystko dla mnie zrobi, sęk w tym: za co miałbym jej kupić pierścionek zaręczynowy? Źle, bardzo źle sobie myślicie - tragicznie i dołująco.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 7 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Arsis może w innej galaktyce, ale w naszej na pewno nie, bo dawno by nas ktoś odwiedził, a nawet zabrał ziemię:)
    • @violetta Utrzymywanie, że tylko Ziemia jest piastunką życia, jest równie bezsensowne jak twierdzenie, że na dużym obsianym polu mógł wyrosnąć tylko jeden jedyny kłos ...   pomimo paradoksu Fermiego - nie jesteśmy sami
    • @Migrena Po przeczytaniu przypomniał mi sie film,  który oglądałam lata temu -wielka milość/namiętność, czasy wojny i oni tak bardzo siebie spragnieni, gdzieś na ulicy w miłosnej ekstazie...  Film był niesamowity , wiersz też uruchamia wyobraźnię, świetny.
    • @iwonaroma   mam szczęście, że czytają moje wiersze tacy wspaniali ludzie jak Ty.   dziękuję Iwonko :)    
    • Jestem tu chwilę — może i chwilą, przesiadam siebie, szukam peronu, prześwietlam ludzi jak w starym kinie, w taśmie, co płonie celuloidem.   Przystań podróżnych — poziomów tyle, uśmiechy szczere, szydercze, jasne; lęk w sercach szarych drży jak motyle, głos obojętny w tłumie wygasłym.   Prawda przy prawdzie, kłamstwo tuż obok, sznurki przy ścięgnach w pół gestu drżące, prośba jak rozkaz — portret nieznany z miejscem, co czeka, choć tego nie chce.   A czas tu stoi, choć mijam ludzi, ich kroki płyną jak cienie w wodzie; każdy z nich nosi własne zasługi i własne winy — te, które zwodzą.   W spojrzeniach migot tęsknot ukrytych, w dłoniach — rozstania ledwo domknięte; nikt nie zatrzyma chwil nieodkrytych, choć chce je trzymać, jak szkło rozcięte.   A kiedy wreszcie ruszy mój pociąg, zamknę za sobą peron tej chwili; zabiorę tylko to, co wciąż płonąc przez cudze twarze — mnie ocaliło.   I wiem, że wrócę w to miejsce kiedyś, gdy noc znów zwinie świat w celuloid; bo każdy obraz, nim zgaśnie — przecież szuka człowieka, by w nim się dożyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...