Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie ma za co. Fajny tekst z nawiązaniem do poezji księdza Twardowskiego. Podoba mi się.

W komentarzach zrobiło się tak jakoś naukowo. Decybele, wykresy, eksperymenty, itd, itp., więc może przypomnę pytanie jakiegoś Chińczyka: Jeśli w lesie skrzypi drzewo, ale nie ma w nim nikogo, to słychać skrzypienie, czy go nie słychać?

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Świetne.

 

Myślałam tu chwilę, co napisać @iwonaroma, chyba chciałam o tym, że nie dowiemy się, 

gdy ktoś nie może już powiedzieć, ani przekazać nawet oczyma.

Z tym Kosmosem to jednak zaszalałaś, przy pierwszym czytaniu odrzuciło mnie;-) Jednak zbyt krótko, to nie zawsze dobrze - ciekawe jest to, co umieściłaś w komentarzu, ale tego nie ma w wierszu. 

Pozdrawiam :-)

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

:) stara chińszczyzna miała klasę :)

Zdrówka również 

 

 

 

 

 

 

Tak... czy nie może, czy nie chce, czy też nie ma nic do powiedzenia ;) (głupi żart). 

No, kosmos może odrzucić,  albo wciągnąć ;) , ale fakt, górnolotnie to brzmi.

Ale niech tam, niech zostanie. Zdrówka też.

 

 

 

 

 

 

 

Podziękowania Waldemarowi :)

 

 

Edytowane przez iwonaroma (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

... ten kosmos, 'ciuteńkę' na wyrost, ale.. ale.. kocham go za  to, że jest i mogę gapić się w gwiazdy

dłuuuugo i namięętnieee. Od lat nic się u mnie nie zmienia. Wymowna mini.

Pozdrawiam.

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... :) no jak nie, słychać, nie tylko jego skrzypienie... ;)

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Och Kocie :) poczytuję to sobie za sukces :) na kilkanaście stron moich wklejek jeden wiersz  to naprawdę wydarzenie :) 

No ale cóż,  o gustach się nie dyskutuje  (natomiast są tacy, którzy nie dyskutują jeno się kłócą zażarcie :), nawet na naszym portalu...nasi delikatni, wrażliwi poeci... ) ;)

Pozdrawiam również

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wyśniłam tej nocy zmysłową iluzję. Cofając smak odtwarzam czas zapamiętanych ran.   Plączą się serpentyny dróg  w krainie rozmytych snów, jest tylko czerń i biel.!   Ostatni raz przygryzam usta do krwi, wygładzając załamania czerwieni  niespełnionej sukienki.   Odkładając na półkę… Delikatnie zamykam drzwi.                              
    • Rozkazałem odnaleźć i ściągnąć tu Twoje ciało. Wygraliśmy bitwę a przegraliśmy wojnę. Leżysz na stosie tak cichy i blady. Bracie! Weź i mój topór w odmety, świętego, ofiarnego ognia. Zabierz go do Asgardu. Trenuj nim pod okiem Bogów aż do dnia ostatecznej bitwy. Wiernie będzie Ci służył. Dziś ścieżek przeznaczenia nie prostują Bogowie. A w wojnie nie szukaj honoru ani wiecznej chwały. Wróg nie stanie z Tobą oko w oko w szranki. Zabije bez chwili zwątpienia, dronem czy samolotem. Wiem jak samotny tam będziesz Bracie. Po kolejnej bitwie, zapewne dołączę do Ciebie. Duch mój pod bramy Asgardu podejdzie. Mój czas także do końca się zbliżył. A jeśli widzą mą żałobę i żal. Niech stwierdzą zgodnie, że to jeszcze nie czas. I niech zwrócą iskrę życia w Twe piersi i oczy.   Runy i gwiazdy są nam przychylne i łaskawe. Twoja dusza wraca przez mroki Helheimu. Żagiew dla stosu, zamienimy w miecz z zaklętą potęga ojców. Żagiew śmierć i proch. Miecz nieśmiertelność i władze wróży. Cóż oprócz łez i ryku żałości, może wyjść z mojego serca środka. Czas pożegnać ten świat. Złamać i spalić tarczę z zaklętą w niej siłą, mądrością i honorem. W agonii trwającego Ragnaroku. Spłonąć jak krzak. Dzikiej, białej róży.
    • Straż pożarna odjechała  Miejska zobojętniająco Koniec z ciepłymi kluchami To był bar, łyżki na łańcuchu   Widelca nie uświadczysz A łyżeczka pozostała w sferze Niebieskich ptaków  Na noże wszedł kolekcjoner   Wykałaczki zakazane Resztki miały pozostać nietknięte  Próchnica zrobić spustoszenie  I prawie wyszło gdyby nie covit   Pies, który pożarł kiełbasę             
    • @Migrena cieszę się i bardzo dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...